Podają się za pracowników Polskiej Grupy Energetycznej. Odwiedzają potencjalnych klientów w domach. Przedstawiają nową umowę, która zapewnić ma niższe opłaty za energię. Czasami namawiają, innym razem straszą. Nie wszyscy wnikliwie czytają umowy, przez co wiele osób daje się nabrać. Kiedy przychodzą pierwsze rachunki, prawda wychodzi na jaw. Opłaty okazują się dużo wyższe.
Działają na dwa sposoby. Czasami podają się za pracowników PGE i mówią, że należy aktualizować poprzednią umowę. Fakt, że tak naprawdę są pracownikami innej firmy, wychodzi na jaw zwykle zbyt późno – często wtedy, gdy przychodzą pierwsze rachunki za prąd.
Czasami jednak podkreślają, że pracują dla konkurencji i mają do zaoferowania lepszą ofertę. Namawiają na zakup tańszej nawet o 15% energii.
Naciągacze teoretycznie oferują mniejsze opłaty za energię (mniej o kilka groszy za kWh ). W praktyce jednak końcowy rachunek jest wyższy, gdyż zawiera dodatkowe koszty za usługi handlowe czy zbędne ubezpieczenia. Każda podpisana umowa to dla naciągacza kilkaset złotych zysków.
Szczególnie często na nieuczciwe oferty akwizytorów nabrać dają się osoby starsze. Nie czytają one wnikliwie umowy, nie zadają dodatkowych pytań.
Już samo pojawienie się handlowców z zakładu energetycznego powinno wzbudzić podejrzenia. Należy pamiętać o tym, że PGE nie wysyła swoich przedstawicieli do domów klientów, a sprawy związane z umowami można załatwić jedynie w biurach obsługi klientów.
Powyższe działania, mające wprowadzić klientów w błąd, to przykład nieuczciwej konkurencji. Do jej przejawów należy m.in. wprowadzające w błąd oznaczenie firmy; naśladownictwo produktów, które może zmylić klientów; nakłanianie do zerwania umowy (w tym przypadku z PGE), nieuczciwe zachwalenie (teoretycznie niższe ceny za energię).
Osobom, które podpisały umowę poza siedzibą firmy oferującą nową umowę przysługuje prawo do odstąpienia od niej w ciągu 10 dni od jej podpisania. Aby zmylić nowych klientów, handlowcy często nie zostawiają im kopii umowy. Przez to pomyłka wychodzi na jaw zwykle później. Umowy są zwykle długoterminowe i aby od nich odstąpić trzeba zapłacić kilkaset złotych.
PGE uruchomił obecnie akcję informacyjną, która ma przestrzec klientów przed nieuczciwą konkrecją. Adresami spotów w radiu i telewizji mają być głównie osoby starsze. Spółka udostępniła klientom specjalną linię telefoniczną, pod którą można dzwonić w przypadku jakichkolwiek wątpliwości (PGE: 422 222 222)