
15 marca na YouTube pojawiło się nagranie z pierwszego strzeleckiego treningu 7-latka. Chłopiec jest na nim bardzo skoncentrowany, wyraźnie widać, że wie jak obchodzić się z bronią, a wszystkim kieruje jego tata. Oddaje strzały z miejsca, ale także idąc. Internauci są zachwyceni, ale czy całe wydarzenie miało w ogóle prawo się wydarzyć?
Widzę, że młody od razu, właściwie odruchowo, zdejmuje palec ze spustu, kiedy nie strzela. Brawo! Często na strzelnicy widzę dzieciaki przychodzące z ojcem czy rodzicami; dzięki temu jako osoby dorosłe prawidłową obsługę broni będą miały we krwi. Kiedy dorobię się własnego potomka, też planuję go zabierać regularnie na strzelnicę.
Zgodnie z art. 11 pkt 2 ustawy o broni i amunicji pozwolenia na broń nie wymaga się w przypadku używania broni w celach sportowych, szkoleniowych lub rekreacyjnych na strzelnicy działającej na podstawie zezwolenia właściwego organu.
Bardzo mnie cieszy zainteresowanie filmem. Przez pojawianie się takich filmów odbudowujemy w Polsce pozytywny obraz posiadaczy broni palnej. Budujemy to co utracone – kulturę posiadania broni palnej. Dostęp do broni palnej to europejskie dziedzictwo kulturowe i europejska kultura. Przez ostatnie dziesięciolecia zostało nam to odebrane. Wraz z integracją europejską, powoli przywracamy to co jest także naszym dziedzictwem kulturowym, pozytywny obraz cywilnych, praworządnych posiadaczy broni palnej.
Psycholog Karolina Przyłuska z Mamadu.pl zastanawia się jednak nad tym, czy czasem nie powinien zostać doprecyzowany wiek dziecka, od którego mogłoby ono mieć styczność z bronią oraz zwraca uwagę na to, że najważniejsza jest intencja samego dziecka oraz rodziców.
Napisz do autorki: patrycja.marszalek@natemat.pl
