
Na korytarzach Komisji Europejskiej i europarlamentu koczują lobbyści. Wielkie koncerny internetowe - Google, Amazon, Facebook, Yahoo, portale aukcyjne, operatorzy krajowi, bankowość, ubezpieczenia, marketing bezpośredni - ślą opinie, ekspertyzy, urabiają rządowych urzędników i europosłów. Po stronie obywatelskiej - niewielka koalicja organizacji broniących prywatności w sieci. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Po masowych protestach podczas prac nad ACTA nie ma nawet śladu. To zapewne dlatego, że wtedy internauci mogli łatwo policzyć, ile stracą przez ukrócenie wymiany plików w sieci. Tymczasem koszty, jakie ponoszą przez podsuwanie im pod sam nos trafiających w punkt ofert nie są już tak łatwe do oszacowania. A dla wielu firm z branży to podstawa biznesu. Pisaliśmy w naTemat o praktykach sklepów internetowych, które oferują wyższe ceny tym, którzy mają droższe komputery i w przeszłości kupowali drogie produkty.
Jeśli kupujemy bilety lotnicze bezpośrednio w tanich liniach, niestety, musimy liczyć się ze zmieniającymi się cenami. Podczas kupowania może się okazać że to, co kosztowało przed chwilą 100 złotych, teraz jest już dwa razy droższe. Dzieje się tak, ponieważ ceny tanich biletów ciągle się zmieniają, to raz. Dwa – gdy np. system widzi, że jesteśmy zainteresowani wyjazdem w konkretnym terminie, podniesie ceny biletów na te daty, bo już wie, że możemy wyjechać tylko wtedy.
Czytaj też: Masz drogi komputer, w internecie zapłacisz więcej? "Słyszałam o takich praktykach"
Masz na Facebooku fotkę z papierosem? Zapłacisz więcej za ubezpieczenie. Kontrowersyjny pomysł Alior Banku
Źródło: "Gazeta Wyborcza"