Amerykańscy ekonomiści zachęcają do oszczędzania. Nauczeni walki z kryzysem Amerykanie przekonują, że rezygnacja z zakupu porannego śniadania może dać oszczędności rzędu miliona dolarów.
Efekt latte to odkładanie każdego dnia drobnych sum pieniędzy. To, co mogliśmy wydać na przykład na cheesburgera albo na kawę na stacji benzynowej, odkładamy do „skarbonki".
David Bach, dziennikarz i autor publikacji finansowych od lat przekonuje mieszkańców USA, że rezygnacja z zakupu porannej kawy, kanapki, czy ciastka i odłożenie ich pieniężnego ekwiwalentu pozwoli po kilkudziesięciu latach zebrać milion dolarów. Wspomniane, nieznaczne sumy oszczędzane regularnie, kumulują się pod koniec tygodnia, miesiąca i roku w naprawdę duże pieniądze. Przypomina to efekt kuli śnieżnej, która tocząc się stale powiększa swoją masę.
– Nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak duże znaczenie może mieć regularne oszczędzanie. Nawet 10 zł konsekwentnie odkładane każdego dnia, po 20 latach urośnie do 73 tys. zł. Korzystamy wówczas z siły procentu składanego – zauważa Marek Ubysz, kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych w Banku Millennium.
- Jest cienka granica pomiędzy racjonalnym wydawaniem pieniędzy, a popadaniem w zadłużenie - zauważa Dominika Maison, autorka książki „Polak w świecie finansów”. Efekt latte generalnie obejmuje wszystkie drobne wydatki, bez których możemy się spokojnie obejść.
Aby efekt latte miał sens, musimy to co zaoszczędzimy każdego dnia, odkładać na konto oszczędnościowe lub lokatę. W przeciwnym razie niewykorzystane pieniądze wydamy, często z nawiązką, przy innej okazji. W tym tkwi cała idea efektu latte - oszczędność to nie przerzucenie wydatków z jednej puli do drugiej, ale ich eliminowanie.
Zadziałał w 2008 roku
Efekt latte dosłownie zadziałał w 2008 roku w USA. Wówczas, w obliczu kryzysu, Amerykanie musieli nauczyć się racjonalizować drobne wydatki. Efekt latte zadziałał wówczas bardzo dosłownie, odbijając się negatywnie na wynikach kawiarni - jedna z ich największych sieci zamknięcie 600 swoich placówek uzasadniała właśnie efektem latte.
Okazuje się, że osoby o wyższym poziomie zadowolenia z życia są bardziej skuteczne w oszczędzaniu. Może to wynikać z tego, że będąc nastawionym pozytywnie, bardziej wierzymy w skuteczność swoich działań, a dotyczy to również oszczędzania.