
Tekst w “Times of Israel” dotyczy podpisanej w maju przez Bronisława Komorowskiego nowelizacji tzw. ustawy kombatanckiej. Zgodnie z nowym kształtem tego dokumentu kombatanci i osoby represjonowane mogą liczyć m.in. na większe zniżki w komunikacji publicznej i pierwszeństwo w dostępie do lekarzy. Ale izraelska gazeta szczególną uwagę zwraca na inną zmianę: chodzi o ułatwienie wypłacania specjalnych świadczeń osobom, które dziś mieszkają za granicą.
Przed zmianą prawa osoby z polskim pochodzeniem uznane za kombatantów lub osoby represjonowane mogły otrzymywać comiesięczne świadczenia tylko, jeśli posiadały konto bankowe w Polsce lub znały kogoś z polskim obywatelstwem, kto przekazywał im pieniądze. CZYTAJ WIĘCEJ
Nowelizacja zmienia ten stan rzeczy: w zależności od konkretnego kraju bezpośrednie transfery (wynoszące ok. 300 zł na miesiąc) będą mogły być przekazywane także za granicę od października 2014 lub kwietnia 2015 roku.
Media związane z braćmi Karnowskimi szybko wykorzystały informację z “The Israel Times” do skrytykowania rządu Tuska i pisania o tym, że nowelizacja ustawy w praktyce obarcza historyczną winą za Holokaust Polaków.
Polscy podatnicy mieliby sponsorować emerytury wszystkich osób mających obywatelstwo polskie, poszkodowanych w wyniku działań III Rzeszy i ZSRR, bez względu na to, że nie mieszkają one w Polsce i nie posiadają polskich kont bankowych. CZYTAJ WIĘCEJ
Warto jednak dla ścisłości zauważyć, że nowe prawo nie zmieniło w żaden sposób tego, jak i komu przyznawany jest status kombatanta i osoby represjonowanej – w tym sensie cały raban, który wybuchł wokół artykułu z izraelskiego dziennika jest spóźniony: ostatnia nowelizacja uprościła tylko samą procedurę przekazywania transferów.