Izraelska wycieczka w byłym nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau.
Izraelska wycieczka w byłym nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau. Fot. Tomasz Wiech /AG
Reklama.
“No po prostu nie wierzę!” – napisał na Facebooku poseł Przemysław Wipler komentując doniesienia o tym, że od przyszłego roku nawet 50 tys. Izraelczyków będzie mogło pobierać specjalne polskie świadczenia przeznaczone dla kombatantów i osób represjonowanych. Tę informację podał kilka dni temu dziennik “Times of Israel”.
“ZUS odmawia wypłat świadczeń wychowawczych i świadczeń chorobowych na masową skalę kobietom w ciąży, a na to znalazłby kasę?” – irytował się poseł KNP zapowiadając, że chce wyjaśnić tę sprawę. A co dokładnie napisał izraelski dziennik?
Będzie łatwiej
Tekst w “Times of Israel” dotyczy podpisanej w maju przez Bronisława Komorowskiego nowelizacji tzw. ustawy kombatanckiej. Zgodnie z nowym kształtem tego dokumentu kombatanci i osoby represjonowane mogą liczyć m.in. na większe zniżki w komunikacji publicznej i pierwszeństwo w dostępie do lekarzy. Ale izraelska gazeta szczególną uwagę zwraca na inną zmianę: chodzi o ułatwienie wypłacania specjalnych świadczeń osobom, które dziś mieszkają za granicą.
“Times of Israel”

Przed zmianą prawa osoby z polskim pochodzeniem uznane za kombatantów lub osoby represjonowane mogły otrzymywać comiesięczne świadczenia tylko, jeśli posiadały konto bankowe w Polsce lub znały kogoś z polskim obywatelstwem, kto przekazywał im pieniądze. CZYTAJ WIĘCEJ


Nowelizacja zmienia ten stan rzeczy: w zależności od konkretnego kraju bezpośrednie transfery (wynoszące ok. 300 zł na miesiąc) będą mogły być przekazywane także za granicę od października 2014 lub kwietnia 2015 roku.
Wedle autora artykułu z takiej formy pomocy od polskiego państwa może skorzystać nawet 50 tys. dzisiejszych Izraelczyków, którzy w przeszłości byli obywatelami naszego kraju, a cierpieli z rąk ZSRR lub III Rzeszy. Dziennik chwali nowe rozwiązanie, które ułatwi wypłaty zapomóg i sugeruje, że w tym samym kierunku powinny pójść także inne europejskie kraje.
Cytowany przez gazetę Bobby Brown z Holocaust Era Asset Restitution Taskforce (organizacji zajmującej się restytucją majątków, które Żydzi stracili w czasie Holokaustu), stwierdził zaś: – Mam wrażenie, że Holokaust pod wieloma względami jest wspólnym doświadczeniem i choć Polacy nie ponoszą odpowiedzialności za to, co się stało, ponoszą odpowiedzialność za opiekę nad tymi, którzy cierpieli w ich kraju – mówił Brown. Nie dziwi, że wielu osobom w Polsce te słowa nie przypadły do gustu.
Ministerstwo milczy
Media związane z braćmi Karnowskimi szybko wykorzystały informację z “The Israel Times” do skrytykowania rządu Tuska i pisania o tym, że nowelizacja ustawy w praktyce obarcza historyczną winą za Holokaust Polaków.
Równolegle poseł Przemysław Wipler poinformował, że zwrócił się do Ministra Pracy i Polityki Społecznej i Ministra Spraw Zagranicznych, a także Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, o wyjaśnienia w sprawie doniesień izraelskich mediów.
Przemysław Wipler

Polscy podatnicy mieliby sponsorować emerytury wszystkich osób mających obywatelstwo polskie, poszkodowanych w wyniku działań III Rzeszy i ZSRR, bez względu na to, że nie mieszkają one w Polsce i nie posiadają polskich kont bankowych. CZYTAJ WIĘCEJ


Warto jednak dla ścisłości zauważyć, że nowe prawo nie zmieniło w żaden sposób tego, jak i komu przyznawany jest status kombatanta i osoby represjonowanej – w tym sensie cały raban, który wybuchł wokół artykułu z izraelskiego dziennika jest spóźniony: ostatnia nowelizacja uprościła tylko samą procedurę przekazywania transferów.
Co więcej, owa proceduralna zmiana przysłuży się wszystkim uprawnionym do świadczeń (dawnym lub obecnym) obywatelom Polski – nie tylko tym mieszkającym w Izraelu. Niemniej jednak, pytania stawiane przez Wiplera są ważne.
My także od rana jesteśmy w kontakcie z Urzędem do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz MSZ – niestety, jak dotąd nie otrzymaliśmy żadnego komentarza. Poinformowano nas jedynie, że “w tej sprawie konieczne są konsultacje z MPiPS oraz Urzędem ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych”.
Nieoficjalnie udało się nam jednak ustalić w rozmowie z jednym z urzędników, że podana przez “Israel Times” liczba 50 tys. uprawnionych jest mocno zawyżona. Wedle naszego rozmówcy w tej chwili w Izraelu z tej formy pomocy od polskiego rządu korzysta zaledwie… kilka osób. Trudno więc spodziewać się, że tylko w skutek proceduralnych zmian nagle ta grupa powiększy się do kilkudziesięciu tysięcy.
Jednocześnie jednak cytowany przez izraelski dziennik Sebastian Rejak, delegat polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych ds. kontaktów z diasporą żydowską, mówił, że uprawnionych może być w Izraelu co najmniej kilka tysięcy osób. Rozstrzygające w tej kwestii będą dane, o które zwróciliśmy się do MSZ.
Z informacji opublikowanych na stronie UDSKiOR wynika, że wszystkich osób pobierających świadczenia z tytułu działalności kombatanckiej oraz różnych rodzajów represji jest ok. 550 tys. W 2013 roku w ramach tych świadczeń wydano ok 3,55 mld zł.
W Izraelu żyje ok. 190 tys. Ocalonych z Holokaustu.