One jak mało kto ulegają stereotypom. Że wieszaki, że nic nie mają do powiedzenia, tylko ładne, a w głowie pusto. Tymczasem najważniejsze modelki nie chcą być już tylko postrzegane jako śliczne buzie. W przerwach od wybiegów i sesji zdjęciowych czytają, mają pasje i zdobywają solidne wykształcenie.
Nauka? Nie ma na to czasu!
Jak się postrzega modelki? Jako dziewczyny, które nie mają wykształcenia i zarabiają tylko na swoim wyglądzie. Które nie są zbyt bystre i interesują je tylko ubrania. W powielaniu tego stereotypu pomaga fakt, że aby zostać cenioną modelką, trzeba pracować już jako kilkunastolatka. Gdzie w tym czasie, zapchanym kalendarzu, ogromie pokazów i spotkań znaleźć chwilę, aby napisać maturę? A co dopiero pójść na studia? Trudno jest łączyć pracę z nauką, zwłaszcza, kiedy jest się dość młodym.
Wiele dziewczyn jeszcze do niedawna rezygnowało z jednego na rzecz drugiego. Jednak od pewnego czasu tendencje są zupełnie inne. Wykształcił się wręcz pewien nowy typ modelki. Takiej, która poza modą chce mieć też inne pasje. I która chce zdobywać wykształcenie, bo wie, że nie zawsze będzie na wybiegu. A paradoksem jest to, że w pracy modelki wykształcenie wcale nie ułatwia.
Jakie książki zabierasz na fashion weeka?
Modelki czytają. Ola Rudnicka - Prousta, Karlie Kloss - Hemingwaya, Edie Campbell - Graysona Perry'ego, a Isabeli Fontana zgłębia wszelkie nowości. Dla zabicia czasu gdy czekają na casting, w przerwie między pokazami, gdy zajmują się nimi fryzjerzy i makijażyści, z pasji. Chcą czerpać z życia garściami i są głodne wiedzy. Nudna modelka, która nie interesuje się niczym, nie poradzi sobie w tym współczesnym świecie mody. Trzeba być bystrym. I nie dać się stereotypom, które jednak są dość mocne.
Kiedy Anja Rubik umieściła na swoim instagramie zdjęcie ze "Spisem cudzołożnic" Pilcha, wylało się na nią morze hejtu. Że jest i tak głupia, że się lansuje albo udaje pseudointeligentkę. Smutne, bo przecież Rubik nieraz podkreśla w wywiadach, jak ważne jest dla niej wykształcenie i ile musiała poświęcić, by przygotować się do matury. Zamiast kasowych pokazów, siedziała i się uczyła. Lekcje miała w języku angielskim i francuskim.
Ambicje nie tylko modowe
Egzamin dojrzałości zrobiła też Magdalena Frąckowiak, a do tego studiowała architekturę na amerykańskim uniwersytecie w Paryżu. Anna Jagodzińska marzy o zostaniu kiedyś psychologiem policyjnym, a Kasia Struss z wyjazdem za granicę czekała do ukończenia matury. Ola Rudnicka, jedna z najbardziej rozchwytywanych polskich modelek młodego pokolenia zdobywa wykształcenie na Sorbonie, a Kasia Jujeczka z kolei w przyszłości chce zostać neurobiologiem.
Teraz Vogue opublikował tekst o wykształceniu jednych z najważniejszych modelek na świecie. I co się okazało? Że wszystkie są świetnie wykształcone. Ich szkoły wymieniają w formie zabawnego kolażu, który przypomina szkolną księgę pamiątkową. Zdjęcie, imię i nazwisko, podpis uczelni. Alana Zimmer - NYU, Brooke Shields - Princeton University, Cameron Russel - Columbia University, Joan Smalls - Interamerican University of Puerto Rico, Karlie Kloss - NYU, Kinga Rajzak - Goldsmiths College, University of London, Bhumika Arora - Dav College, Chandigarh, Edie Campbell - The Courtauld Institute of Art, University of London, Christy Turlington Burns - NYU, Lily Cole - Cambridge University, Sara Ziff - Columbia University. Brzmi imponująco, prawda?