
Reklama.
Stacja TVN24, która przyjrzała się opublikowanym niedawno rozporządzeniom i obwieszczeniom resortu obrony, zauważyła, że regulują one m.in. sprawę pokrywania przez polskie siły zbrojne kosztów pogrzebu żołnierzy niezawodowych.
Dokumenty mówią także o rozpatrywaniu roszczeń powstałych na skutek niszczycielskiej działalności obcych sił zbrojnych. W związku z tym dziennikarze zaczęli podejrzewać, iż Ministerstwo Obrony Narodowej po cichu przygotowuje się na nadejście najczarniejszego scenariusza.
"Zwykła działalność legislacyjna”
Płk Jacek Sońta, rzecznik prasowy MON, zapewnił jednak, że wskazane przykłady to „zwykła działalność legislacyjna”, która wypływa z obowiązującego prawa, a nie tego, co dzieje się w Donbasie.
Płk Jacek Sońta, rzecznik prasowy MON, zapewnił jednak, że wskazane przykłady to „zwykła działalność legislacyjna”, która wypływa z obowiązującego prawa, a nie tego, co dzieje się w Donbasie.
Płk Sońta zaznaczył, że obydwie kwestie były regulowane już wcześniej. Teraz do regulacji wprowadzono tylko pewne zmiany, np. podwyższono limit kosztów organizacji pogrzebu żołnierza niezawodowego.
Niektóre zmiany wprowadzono zresztą jeszcze w 2013 i 2014 roku. Obecnie opublikowano tylko teksty jednolite, które oddają wprowadzone modyfikacje.
Rozporządzenie ws. obowiązkowych ćwiczeń wojskowych
Na mocy rozporządzenia Rady Ministrów w Polsce wprowadzone zostaną niebawem "obowiązkowe ćwiczenia wojskowe dla żołnierzy rezerwy i osób przeniesionych do rezerwy niebędących żołnierzami rezerwy w związku z wystąpieniem potrzeb Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej".
Na mocy rozporządzenia Rady Ministrów w Polsce wprowadzone zostaną niebawem "obowiązkowe ćwiczenia wojskowe dla żołnierzy rezerwy i osób przeniesionych do rezerwy niebędących żołnierzami rezerwy w związku z wystąpieniem potrzeb Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej".
Niektórzy uznali, że jest to de facto przywrócenie powszechnego poboru, ale generał Bogusław Pacek zapewnił stację TVN24, że armia jest zainteresowana wyłącznie ochotnikami.
– To jest prawna możliwość odbycia szkolenia wojskowego przez tych, którzy byli na kwalifikacji wojskowej, a w wojsku nie byli. Czyli wojsko nikogo nie będzie wzywać. Ci, którzy mają A i B i chcieliby przejść szkolenie, mogą się zgłosić na WKU i je odbyć. Do tej pory mogli tylko rezerwiści, a rozporządzenia umożliwia wszystkim z A i B – wyjaśnił gen. Pacek.
źródło: TVN24