Prof. Wiesław Binienda przekonuje, że ogon tupolewa został "urwany przez eksplozję"
Prof. Wiesław Binienda przekonuje, że ogon tupolewa został "urwany przez eksplozję" Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
– Gdyby doszło do takiego zderzenia, i to niezależnie od kąta zderzenia oraz położenia samolotu, gdyby samolot uderzył lewym skrzydłem w brzozę, to ściąłby ją. Podobnie jak samolot, który uderzył w World Trade Center na oczach nowojorczyków, wbił się w budynek, przecinając swoimi aluminiowymi skrzydłami stalowe kolumny. I to nie jedną, a kilkanaście – zaznaczył prof. Binienda w rozmowie z radiem RMF FM.
Według niego o wybuchu świadczy także struktura znalezionych na ziemi fragmentów samolotu. Taką wersję zdarzeń ma popierać również stan ciał, które były rozszarpane.
– Nawet w samolocie zestrzelonym przez Rosjan nad Ukrainą, który spadł z 10 tysięcy metrów, ciała nie zostały rozszarpane na fragmenty. A tutaj samolot spada przy małej prędkości z 15 metrów i mamy rękę znalezioną na głębokości jednego metra na samym początku miejsca, gdzie cały samolot uderzył w ziemię – powiedział prof. Binienda.

"Z hipotezą prof. Biniendy jest problem"

Hipotezę prof. Biniendy stanowczo odrzuca dr Maciej Lasek, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
– Z hipotezą prof. Biniendy jest taki problem, że on nigdy nie opublikował danych wejściowych swojej symulacji. Wielokrotnie zasłaniał się przed ich podaniem, przywołując różne powody, np. podczas przesłuchania w prokuraturze wojskowej tym, że musiałby otrzymać zgodę NASA i swojej uczelni, gdyż zawarte w niej dane mogą być tajne dla użytkowników spoza USA – mówił dr Lasek w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej”.
Według niego tupolew stracił fragment lewego skrzydła po uderzeniu w przeszkodę terenową.
– Na pierwszej Konferencji Smoleńskiej dr inż. Jan Błaszczyk, emerytowany wykładowca wytrzymałości konstrukcji lotniczych z Wojskowej Akademii Technicznej, przedstawił wyniki swoich obliczeń zaprzeczające hipotezie lansowanej przez prof. Biniendę – podkreślił dr Lasek.
źródło: RMF FM