Jan Szyszko przyzwyczaił nas do kosmicznych pomysłów. Najpierw w ramach ochrony puszczy chce ją wycinać, teraz w ramach ochrony zwierząt zachęca do ich wybijania. I to w parkach narodowych! Taki wniosek płynie z listu, który minister środowiska wysłał do dyrektorów wszystkich parków narodowych w Polsce.
Minister Środowiska konsekwentnie buduje swój wizerunek. Wizerunek człowieka, który działa na niekorzyść przyrody. Kiedy pierwszy raz rządził resortem symbolem stała się awantura o dolinę Rospudy. Teraz konkurencja o symbol szkodzącej działalności ministra jest większa, bo poza wycinką Puszczy Białowieskiej, może dojść do masowego odstrzału zwierząt.
I to w parkach narodowych, bo to do ich dyrektorów jest kierowany list ministra środowiska datowany na 11 sierpnia 2016 roku. Jego screen udostępnił twitterowy serwis Exen. Wysłaliśmy do Ministerstwa Środowiska prośbę o potwierdzenie autentyczności dokumentu, co nie powinno być trudne, bo na screenie jest jego sygnatura.
In other news, our environment minister wants to intoduce hunting in national parks...
Minister Szyszko przekonuje dyrektorów parków, że populacja zwierząt jest zbyt wysoka i zagraża równowadze przyrody. Dlatego powinni oni dopuścić odstrzał zwierząt także na terenie parków. Tłumaczy też, że nadmierna populacja zwierząt wywołuje szkody, a to prowadzi do konfliktów społecznych. Zapomina jednak, że na terenie parków narodowych najważniejsza jest przyroda, a nie pole ziemniaków.