Reklama.
Aktualizacja: Przypominamy nasz tekst o Piotrze Wielguckim po ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w trakcie finału WOŚP. Tuż po ataku bloger znany jako Matka Kurka zaszokował internautów swoim wpisem w mediach społecznościowych.
"Co roku hejter Owsiak szczuje ludzi przeciw sobie, co roku "dam dwa razy więcej, żeby PiS-dzielców szlag trafił". Twój owoc w Gdańsku promotorze Ruchu Wypierdolenia Krystyny Pawłowicz w Kosmos, twój owoc!" – napisał na Twitterze.
***
***
Piotr Wielgucki nie jest znany z tego, że jest znany. Swoją pozycję na rynku blogersko-medialnym buduje na popularności Jerzego Owsiaka, który spędza mu sen z powiek. Od lat oskarża go i wyzywa od najgorszych, a później za to płaci. Tym razem 10 tys. zł oraz koszty procesowe – w sumie ponad 19 tys. zł. Po kilku godzinach ukazała się fantastyczna odpowiedź Owsiaka, który pokazał, jak wielkim jest człowiekiem.
O co konkretnie poszło?
"Jest kozakiem..."
Owsiak wytoczył blogerowi proces za tekst pt. "Kilometrówka Owsiaka - za 32,5 tys. puszek dzieci Dreamlinerem do Nowego Yorku". Matka Kurka napisał w nim, że szef WOŚP wykorzystywał bilety lotnicze przekazane przez PLL LOT nie na charytatywne aukcje, a na prywatną podróż do Nowego Jorku.
Owsiak wytoczył blogerowi proces za tekst pt. "Kilometrówka Owsiaka - za 32,5 tys. puszek dzieci Dreamlinerem do Nowego Yorku". Matka Kurka napisał w nim, że szef WOŚP wykorzystywał bilety lotnicze przekazane przez PLL LOT nie na charytatywne aukcje, a na prywatną podróż do Nowego Jorku.
Okazało się jednak, że lot, jak i cały pobyt Owsiaka i jego rodziny w USA, sfinansował Adam Skarżyński – biznesmen polskiego pochodzenia, zaangażowany w prace nowojorskiego sztabu WOŚP. Matka Kurka ma obowiązek usunąć artykuł oraz musi opublikować przeprosiny na portalach Gazeta.pl, GazetaPolska.pl oraz Kontrowersje.net.
– Każdy jest kozakiem w internecie, dopóki nie zapuka do niego komornik. Tak można skwitować historię blogera kłamliwie oskarżającego Jurka Owsiaka i jego fundację – skomentował Grzegorz Marczak z Antyweb.pl. A historia "tropienia" rzekomych nieprawidłowości w WOŚP przez Wielguckiego jest długa.
Owsiak był bliski rezygnacji
Wcześniej, nazwanie Owsiaka "cmentarną hieną" i "królem żebraków" kosztowało go mniej, bo jedynie 5 tys. zł. Sąd uznał, że bloger ma pełne prawo do krytykowania Jurka Owsiaka, ale znieważanie osoby publicznej nie mieści się w granicach wolności słowa i dlatego powinno zostać ukarane.
Wcześniej, nazwanie Owsiaka "cmentarną hieną" i "królem żebraków" kosztowało go mniej, bo jedynie 5 tys. zł. Sąd uznał, że bloger ma pełne prawo do krytykowania Jurka Owsiaka, ale znieważanie osoby publicznej nie mieści się w granicach wolności słowa i dlatego powinno zostać ukarane.
– Dla wielu będzie to zaskoczeniem, ale mnie taki wyrok sądu w całości satysfakcjonuje, jeśli trzeba będzie, sprzedam nerkę i zapłacę 50 tysięcy – komentował wówczas Wielgucki. Bloger uznał bowiem, że nie o słowa, ale o "fakty i czyny toczyła się batalia". Usatysfakcjonowany jest więc orzeczeniem dającym mu prawo mówienia, że – jego zdaniem – Jurek Owsiak ze swoją żoną czerpią korzyści z działalności Orkiestry i że są odpowiedzialni za fatalną kondycję polskiej służby zdrowia.
Te i podobne oskarżenia sprawiły, że Jerzy Owsiak był bliski porzucenia swojej działalności. W pamięci wielu osób pozostała ta, niezwykle emocjonalna konferencja prasowa.
Właśnie wtedy, w lutym 2014 roku, Owsiak i jego żona złożyli rezygnację ze wszystkich funkcji w Fundacji. Niedługo później jednak wycofał się z tej decyzji. Skłoniły go do tego maile i listy przesłane przez zwolenników WOŚP. – Przez chwilę byłem jak głupi w kosmosie, ale wróciłem na Ziemię – powiedział w nagraniu na swoim wideoblogu. Owsiak przetrwał i wygrał w sądzie, ale to nie koniec batalii.
Kilka dni temu pisaliśmy o śledztwie prokuratury ws. Przystanków Woodstock w latach 2011-2015 w Kostrzynie nad Odrą. Matka Kurka Twierdzi, że zaniżano liczbę gości i to on złożył zawiadomienie. Twierdzi również, że na terenie imprezy miały być znajdowane niewybuchy. Być może znowu te rewelacje nie będą miały nic wspólnego z rzeczywistością, ale negatywna informacja idzie w świat – tym żywi się hejter.
Oszczerstwa.net
Matka Kurka prowadzi platformę blogerską kontrowersje.net. Słychać o niej jedynie wtedy, gdy właściciel psioczy na Owsiaka, albo ujawnia "kontrowersyjne" teorie. Jedną z nich była choćby ta po wypadku Andrzeja Dudy. "Zamachowiec użył do tego granatu zaczepnego" – pisał anonimowy autor. Później okazało się, że przyczyną wypadku była stara opona, a nie zamach. Nazwa portalu wydaje się więc nieodpowiednia. Trudno uznać fanaberie za kontrowersje.
Matka Kurka prowadzi platformę blogerską kontrowersje.net. Słychać o niej jedynie wtedy, gdy właściciel psioczy na Owsiaka, albo ujawnia "kontrowersyjne" teorie. Jedną z nich była choćby ta po wypadku Andrzeja Dudy. "Zamachowiec użył do tego granatu zaczepnego" – pisał anonimowy autor. Później okazało się, że przyczyną wypadku była stara opona, a nie zamach. Nazwa portalu wydaje się więc nieodpowiednia. Trudno uznać fanaberie za kontrowersje.
W 2013 roku jego blog został nominowany do Konkursu Blog Roku, co wywołało oburzenie środowiska. "Jedzie po tematach na skandalu", "Antysemicki" - mówili wówczas rozmówcy naTemat o treści wpisów.
Czy Matka Kurka da wreszcie spokój Owsiakowi i przestanie snuć niepotwierdzone teorie na jego temat? Bloger twierdzi, że zarabia 3 tys. zł, więc łączna kara blisko 25 tys. za oszczerstwa powinna być dla niego dotkliwa. Ale w lutym tego roku Wielgucki dał do zrozumienia, że pieniądze nie robią na nim wrażenia – cel jest jeden.
– Z Jerzym O. da się wygrać pomimo sądów i żaden wyrok mnie nie zatrzyma. Trawę żarł będę i popijał wodą z kałuży, ale doprowadzę do takiego stanu, w którym wszystkie kreatywne faktury na linii Fundacja WOŚP Złoty Melon, firmy prywatne Owsiaków wyjdą na jaw – napisał Matka Kurka. Na razie jednak na jaw wychodzą tylko pomówienia.
Napisz do autora: krzysztof.majak@natemat.pl