Kijowski triumfuje. Właśnie wygrał wybory na szefa KOD na Mazowszu. "Udało mi się zdobyć zaufanie członków KOD"
Kijowski triumfuje. Właśnie wygrał wybory na szefa KOD na Mazowszu. "Udało mi się zdobyć zaufanie członków KOD" Fot. Franciszek Mazur
Reklama.
– Udało mi się zdobyć zaufanie członków KOD – obwieścił Kijowski tuż po ogłoszeniu wyników głosowania.
Kijowski mówił, że "organizacja jest silna" i "czas na zwarcie szeregów". O aferze fakturowej (faktury były dowodem na to, że pieniądze ze zbiórek publicznych trafiały na konta firmy Kijowskiego i jego żony) mówił, że to tylko "tak zwana afera". Ale zapewniał, że audyt trwa i że kwestia wynagradzania osób z zarządu KOD zostanie ustalona w statucie.
Trzeba pamiętać, że dzisiejszy sukces Kijowskiego to zwycięstwo w wyborach o charakterze regionalnym. W innych województwach prawdopodobnie Kijowski nie cieszy się tak dużym poparciem jak na Mazowszu. – Jestem dobrej myśli – stwierdził, pytany o to, jaki może być wynik w głosowaniu krajowym. Przyznał przy tym, że w regionach w KOD-zie są spore podziały.
Dlaczego działacze KOD na Mazowszu postawili na Kijowskiego? Trudno zgadnąć. Nie ma wątpliwości, że szef Komitetu nadużył zaufania członków tej organizacji. Gdy wybuchła afera, nie bardzo chciał przepraszać za swoje zachowanie. No i pozostaje pytanie fundamentalne – czy Kijowski to osoba, która nadaje się na lidera ruchu, który w założeniach miał być czymś na kształt "Solidarności" w latach 80'. I czy KOD jest w stanie cokolwiek z nim osiągnąć.