
Limuzyna BOR roztrzaskana o słup podczas Marszu Wolności? Trudno o bardziej wymowny symbol rządów Beaty Szydło. Przecież każdy n nas mógłby niechcący wpaść pod koła pędzących urzędników rządu, a potem stać się kozłem ofiarnym jak Sebastian K., kierowca seicento.
REKLAMA
Na Marsz Wolności uczestnicy przygotowali wiele różnych rekwizytów i transparentów. Ten ironiczny performance uczestników manifestacji okazał się bardzo nośny i zaraz ruszyła lawina twittów komentarzy na Facebooku. Czarna limuzyna z niebieskim kogutem i uchyloną maską, która przypominała jedną z rozbitych limuzyn BOR-u. Czy Prawo i Sprawiedliwość tego chce, czy nie, ostatnie miesiące ich rządów wielu kojarzą się z samochodami Biura Ochrony Rządu, które wyjątkowo łatwo ulegały wypadkom. Wypadkowi uległa między innymi premier Beat Szydło, a także szef MON Antoni Macierewicz.
W Warszawie powoli kończy się Marsz Wolności, czyli manifestacja przeciwko polityce rządu zorganizowana przez opozycję. Protest otworzyły przemówienia polityków i działaczy społecznych. Teraz rozpoczęła się część rozrywkowa - koncert zespołu Big Cyc.
Tradycyjnie szacunki policji i ratusza ws. frekwencji są całkowicie rozbieżne - ratusz mówi, że w Marszu Wolności bierze udział 90 tys. osób, a policja mówi o 12 tys.
