
To, że w Hollywood produkuje rocznie wiele badziewia jest sprawą oczywistą. Czemu tak jest? Część filmów, które możemy u nas zobaczyć to nietrafione inwestycje lub wypadki przy pracy. Wiele z nich jednak powstało z myślą o azjatyckim odbiorcy, który lubi niezbyt ambitne kino akcji. Powodów braku wybitnych filmów w kinach jest więcej.
Chiński rynek to El Dorado dla filmowców. Z jednej strony jest tam limit na filmy zagraniczne: mogą tam być wyświetlonych jedynie 34 tytuły rocznie. Z drugiej strony mieszka tam ponad miliard ludzi. Łatwo zrozumieć, dlaczego producenci chcą się tam przedrzeć, zwłaszcza, że dla Chińczyków to też gratka, więc pójdą na cokolwiek.
Takich filmów będzie coraz więcej. To, że gra chiński aktor czy pokazany jest chiński produkt nikomu nie powinno przeszkadzać. Wszak dookoła otaczają nas chińskie produkty. Gorzej jest z fabułą czy powtarzalnością. Wiadomo, nikt nam nie każe chodzić do kina, ale jednak fajnie czasem jest obejrzeć coś na czym się nie wymęczymy, a potem zażenowani opuścimy salę.
