Po ostatnich protestach w obronie sądów Platforma Obywatelska najwyraźniej poczuła wiatr w żagle. I to niemal dosłownie. Politycy PO postanowili jechać nad morze, do plażowiczów. Na pierwszy ogień poszły Rowy. Rozstawiono parawany, parasole, są zabawy, konkursy i – zgodnie z zapowiedziami – wiele innych atrakcji. Piknikowa sielanka z politycznym zabarwieniem ruszyła w najlepsze. "Brawo, świetna inicjatywa" – chwalą jedni. Część internetu ma jednak używanie.
29 lipca Rowy, potem Kołobrzeg, Władysławowo, Darłówko… Wszędzie tam będzie można zobaczyć plażowe miasteczko PO pod hasłem Wakacje z Europą. "Spotkajmy się na słonecznych plażach nad Bałtykiem! Spotkaj się z nami bez krawata" – zachęcają politycy Platformy.
W Rowach faktycznie się dzieje. Parlamentarzyści grają w siatkówkę, na zdjęciach widać, jak Borys Budka rysuje z dziećmi, inni organizują plażowe konkursy, nawet lekcję pierwszej pomocy. Na plaży politycy PO zorganizowali też konferencję prasową. A po południu, w ramach wakacyjnego cyklu Klubów Obywatelskich zaplanowano rozmowę o reformie sądów i Europie.
Widać, że wielu taki pomysł na walkę o demokrację bardzo się podoba. Przypomnijmy, kilka dni temu pisaliśmy o spotkaniu Borysa Budki ze zwolennikami opozycji w Szczecinie, na które przyszły tłumy. Teraz też wspólne plażowanie wzbudza niemałe emocje. "Tak trzymać! Jak najwięcej takich inicjatyw! Każda forma zachęty do wolności ma sens " – piszą internauci na Facebooku Platformy. Komentarzy pozytywnych jest mnóstwo. Widać, że wielu podoba się coraz większa aktywność PO. "Wreszcie politycy PO wyszli bardziej do ludzi" – piszą.
Ale przeciwników też nie brakuje. W internecie, i być może za niejednym parawanem, rozgorzała dyskusja, czy plaża to dobre miejsce na polityczną akcję. "Nie mieszajcie do tego wczasowiczów" – piszą internauci.
Szczególnie przeciwnicy opozycji mają teraz używanie. Sieć zalały memy. "Platforma odgradza się parawanem" – szydzą. Ciekawe, jakie byłyby reakcje, gdyby to była inicjatywa np. PiS?