
Reklama.
Minął czas niedowierzania. Przecierania oczu, gdy PiS oddawał stadniny koni arabskich w ręce amatorów, a Trybunał Konstytucyjny obsadzał partyjnymi funkcjonariuszami bez legitymacji. Dopytywania, czy to aby na pewno sprawdzona informacja, gdy przychodziły kolejne doniesienia o kulcie smoleńskim na oficjalnych uroczystościach lub następnych planach zawładnięcia rozrodczością kobiet przez partię rządzącą, działającą ręka w rękę z Kościołem rzymskokatolickim. Pytania "po co" i wskazywania racjonalnych argumentów, które były zbywane aroganckim śmiechem, a w najlepszym przypadku milczeniem. To wszystko się już skończyło.
Biało-czerwona alternatywa
Kto miał się wypalić w proteście, ten się wypalił. Komu wystarczył bojkot TVP, ten na tym poprzestał. Kto miał ciągoty do wewnętrznej emigracji, już wyemigrował. Zostali ci, którzy nie godzą się na bezczynność i chcą zrobić coś konstruktywnego. Nie wbrew prawu, ale obok państwa. W granicach wyznaczonych przez władzę, ale niezależnie od partii rządzącej. Alternatywnie i samodzielnie. Tak powstaje Polska gorszego sortu. Państwo w państwie tworzone przez tzw. zwykłych ludzi.
Kto miał się wypalić w proteście, ten się wypalił. Komu wystarczył bojkot TVP, ten na tym poprzestał. Kto miał ciągoty do wewnętrznej emigracji, już wyemigrował. Zostali ci, którzy nie godzą się na bezczynność i chcą zrobić coś konstruktywnego. Nie wbrew prawu, ale obok państwa. W granicach wyznaczonych przez władzę, ale niezależnie od partii rządzącej. Alternatywnie i samodzielnie. Tak powstaje Polska gorszego sortu. Państwo w państwie tworzone przez tzw. zwykłych ludzi.
Politycy opozycji mają w nim status szeregowych obywateli. To żadna kara ani ujma. Po prostu nie grają pierwszych skrzypiec, bo ich gabinety cieni całkowicie nie przystają do tego, co zaczyna wyrastać w drugim obiegu społecznym. Politycy opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej mogą w nim uczestniczyć – jeśli chcą – ale bez specjalnych praw. I nie wszystko ma im się podobać. Nie ma miejsca na VIP-ów i odgórnie narzucone autorytety.
Wypisanie z dobrej zmiany
Modelowym przykładem drugiego obiegu jest akcja Lekarze Kobietom. Skrzyknięci przez dr n. med. Aleksandrę Krasowską medycy tworzą ogólnopolską sieć gabinetów, w których łatwo, szybko i za darmo można uzyskać receptę na antykoncepcję awaryjną. To sposób na zneutralizowanie prawa wprowadzonego PiS, który utrudnił kobietom zapobieganie ciąży poprzez wprowadzenie recept.
Modelowym przykładem drugiego obiegu jest akcja Lekarze Kobietom. Skrzyknięci przez dr n. med. Aleksandrę Krasowską medycy tworzą ogólnopolską sieć gabinetów, w których łatwo, szybko i za darmo można uzyskać receptę na antykoncepcję awaryjną. To sposób na zneutralizowanie prawa wprowadzonego PiS, który utrudnił kobietom zapobieganie ciąży poprzez wprowadzenie recept.
Jak relacjonują Lekarze Kobietom, w ciągu miesiąca działalności do medyków zgłosiło się 618 kobiet. Obecnie LK są obecni w 114 miejscowościach w całej Polsce, a sieć gabinetów z tygodnia na tydzień ma coraz większy zasięg. Zależne od PiS media odnotowały inicjatywę z nieskrywaną niechęcią. "Co za absurd!" – krzyczy nagłówek jednego z prorządowych serwisów. Jednak poza rytualnym załamywaniem rąk nie ma punktu zaczepienia. Wszystko odbywa się jawnie i w pełni legalnie. Tym obecny drugi obieg różni się od drugiego obiegu z czasów PRL.
Jęk niezadowolenia pisowskich mediów był również słyszalny ostatnio, gdy artystki i artyści opublikowali Manifest Kultury Niepodległej. Przedstawiciele różnych dyscyplin sztuki jednoczą się, by chronić kulturę przed upartyjnieniem i cenzurą, oraz by umożliwić jej współtworzenie przez społeczeństwo. Zależne od władzy media opisują Kulturę Niepodległą jako "kolejny front walki z rządem". Tymczasem świat artystyczny robi swoje. "Jesteśmy w całej Polsce" – chwalą się, pokazując mapę i spis miejscowości, tak jak medycy zorganizowani w Lekarze Kobietom.
Od czego zamierzają zacząć? "Od obchodów stulecia niepodległości – zorganizowanych oddolnie, niezależnie od działań Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego" – ogłaszają artystki i artyści, już szykujący imprezy w 2018 r. Wszystko jawnie, wszystko legalnie i wszystko obok państwa PiS.
Państwo w budowie
To proces, który rozwija się na naszych oczach. Sieciowy, samopomocowy i solidarny. Nie prosty wyraz buntu wobec niszczycielskich działań władzy, ale konkretna alternatywa, nawet jeśli dotycząca pojedynczej kwestii. Pozytywny program, którego tak brakuje opozycji. Sposób na rozwiązanie palącego problemu, z którym Polska zmaga się od lat, lub szybkie reagowanie na nowe trudności pojawiające się w sferze publicznej.
To proces, który rozwija się na naszych oczach. Sieciowy, samopomocowy i solidarny. Nie prosty wyraz buntu wobec niszczycielskich działań władzy, ale konkretna alternatywa, nawet jeśli dotycząca pojedynczej kwestii. Pozytywny program, którego tak brakuje opozycji. Sposób na rozwiązanie palącego problemu, z którym Polska zmaga się od lat, lub szybkie reagowanie na nowe trudności pojawiające się w sferze publicznej.
Przykładem tego ostatniego jest błyskawiczna reakcja Rzecznika Praw Obywatelskich na informację o tym, że Trybunał Konstytucyjny przejęty przez PiS wycofuje się z tłumaczenia na polski orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Dr Adam Bodnar zaapelował, by społeczeństwo poradziło sobie bez państwa, któremu tak ciążą europejskie wartości i samo tłumaczyło wyroki. Na jego apel odpowiedziało kilkadziesiąt prawniczek i prawników gotowych do przybliżania europejskich orzeczeń społeczeństwu.
Nie palcie trybunałów, zakładajcie własne
Innym pomysłem na alternatywę wobec łamiącej Konstytucję władzy i jej instytucji jest społeczny Trybunał Konstytucyjny. To propozycja senatora Marka Borowskiego, którego zdaniem szeroko rozumiana opozycja powinna przenieść grę na własne boisko. Reagowanie na posunięcia PiS-u to stanowczo za mało.
Innym pomysłem na alternatywę wobec łamiącej Konstytucję władzy i jej instytucji jest społeczny Trybunał Konstytucyjny. To propozycja senatora Marka Borowskiego, którego zdaniem szeroko rozumiana opozycja powinna przenieść grę na własne boisko. Reagowanie na posunięcia PiS-u to stanowczo za mało.
Oprócz wyciągnięcia wniosków z błędów przeszłości i pisania projektów ustaw odbudowujących ustrój demokratyczny, Borowski zwraca uwagę na konieczność przygotowania się zawczasu na pisowską manipulację ordynacją wyborczą. "Zdradzieckie mordy wszystkich miast i wsi – łączcie się!" – kończy żartobliwie były marszałek Sejmu, choć jego pomysły na Polskę Gorszego Sortu są formułowane z pełną powagą.
Alternatywa nie/symboliczna
Drugi obieg to nie tylko instytucje, ale również wydarzenia. Już 8 września w Krakowie odbędzie się aukcja koni arabskich, zorganizowana przez światowej klasy ekspertów wyrzuconych na bruk przez PiS, by zwolnić stanowiska dla ludzi związanych z partią. Na imprezę organizowaną przez Annę Stojanowską, Jerzego Białoboka i Marka Trelę ściągną hodowcy koni arabskich z całego świata. Choć fachowcy deklarują, że celem nie jest zemsta, ale działanie dla dobra koni, sukces ich imprezy będzie policzkiem dla dobrej zmiany, która poległa na aukcji "Pride of Poland".
Drugi obieg to nie tylko instytucje, ale również wydarzenia. Już 8 września w Krakowie odbędzie się aukcja koni arabskich, zorganizowana przez światowej klasy ekspertów wyrzuconych na bruk przez PiS, by zwolnić stanowiska dla ludzi związanych z partią. Na imprezę organizowaną przez Annę Stojanowską, Jerzego Białoboka i Marka Trelę ściągną hodowcy koni arabskich z całego świata. Choć fachowcy deklarują, że celem nie jest zemsta, ale działanie dla dobra koni, sukces ich imprezy będzie policzkiem dla dobrej zmiany, która poległa na aukcji "Pride of Poland".
Wcześniej jednak w Gdańsku odbędą się obchody sierpnia 80' organizowane przez Komitet Obrony Demokracji. To alternatywa wobec uroczystości "Solidarności", która bez zażenowania przylgnęła do partii rządzącej i uczestniczy w przepisywaniu historii, by zastąpić Lecha Wałęsa bratem przewodniczącego, czyli Lechem Kaczyńskim. Zamiast protestować przeciwko zakłamywaniu przeszłości, KOD postanowił ominąć państwo i zaproponować alternatywę.
Sieć sieci
Na naszych oczach powstaje państwo w państwie PiS. Nie można go nawet nazwać siecią, bo to sieć sieci, utkana z nakładających się na siebie ośrodków konstruktywnego oporu. Amorficzna struktura tworzona przez tzw. zwykłych ludzi, którzy nie boją się zakasać rękawów i zrobić czegoś pożytecznego w granicach prawa, ale mimo państwa.
Na naszych oczach powstaje państwo w państwie PiS. Nie można go nawet nazwać siecią, bo to sieć sieci, utkana z nakładających się na siebie ośrodków konstruktywnego oporu. Amorficzna struktura tworzona przez tzw. zwykłych ludzi, którzy nie boją się zakasać rękawów i zrobić czegoś pożytecznego w granicach prawa, ale mimo państwa.
To efekt ożywienia ruchów kobiecych i innych ruchów obywatelskich, siła, która proponuje coś konstruktywnego nie oglądając się na partie, choć nie stroniąc od rozsądnego wsparcia. Praca u podstaw w czasach mediów społecznościowych bazująca na dziesięcioleciach doświadczeń budowania czegoś własnego mimo opresyjnego państwa. Polska gorszego sortu.