Przed laty jedną z największych supermodelek była jej mama - Cindy Crawford. Wygląda na to że Kaia Gerber, córka Cindy i przedsiębiorcy Rande Gerbera wyrasta na największą gwiazdę młodego pokolenia modelek. Zaledwie 16-letnia Kaia ma na swoim koncie udział w pokazach takich domów mody jak m.in. Chanel, Calvin Clein oraz Saint Laurent. Choć nie jest jeszcze pełnoletnia, już zarabia jak rasowa modelka. W nowym roku zbiera kolejne zlecenia i to nie u byle kogo. A to dopiero początek!
Nastoletnie dzieci gwiazd robią wielkie kariery, co oczywiście spotyka się z krytyką. Hejterzy najbardziej potrafią wytknąć młodym gwiazdkom znane nazwisko, i to, że nie stoi za nim nic poza tym. Z tą dziewczyną jest inaczej. Kaia Gerber, piękna latorośl słynnej supermodelki lat 90. modę ma w genach. Choć dopiero od niedawna chodzi po wybiegach, w swoim portfolio ma udział w pokazach największych projektantów. W minionym roku pokazała się na pokazach najsłynniejszych domów mody. Młodziutka modelka gościła na wybiegu u Chanel, Miu Miu, Saint Laurent, Fendi oraz Alexandra Wanga.
A to dopiero początek! W nowym roku Kaia zbiera kolejne zlecenia, jak chociażby udział w najnowszej kampanii Calvina Kleina, którą pochwaliła się na swoim Instagramie, publikując zdjęcie z sesji zdjęciowej. Kosi naprawdę spore pieniądze, więc nic dziwnego, że może pozwolić sobie na brylowanie w sukienkach za kilkanaście tysięcy złotych od największych projektantów.
Niech was nie zmyli jednak młodziutki wiek modelki! Kaia w branży mody pracuje już kilka dobrych lat. Przygodę z modelingiem zaczynała jako 10-letnia dziewczynka, pozując w kampanii Versace. Gościła również na okładce paryskiego "Voguea" oraz w reklamie okularów Miu Miu. Od takich sukcesów może przewrócić się w głowie, jednak Kaia, która jest kropka w kropkę,jak jej słynna mama ( brakuje jej tylko charakterystycznego pieprzyka) łączy bycie modelką z pilną uczennicą. O jej edukację dba oczywiście sama Cindy Crawford, która przecież z własnego doświadczenia wie, jak łatwo można pogubić się w tym świecie.
Crawford zdradziła kiedyś w wywiadzie dla "Elle",iż Kaia czuje się w modelingu jak ryba w wodzie, gdyż jej tato bardzo często robił jej zdjęcia, gdy była mała. Zresztą mając mamę supermodelkę i cudowne geny, pójście w zawód modelki było oczywiste. – Nie sądzę, że tej pracy można się nauczyć. Musisz dobrze się czuć w otoczeniu kamer, a Kaia jest do nich przyzwyczajona od dzieciństwa. Mój mąż jest fotografem i non stop robił jej zdjęcia, ja też zabierałam ją na sesje. Czasem jej podpowiadam, jak się zachowywać na wybiegu, aby nie chodzić jak inne modelki. Wiele dziewczyn nie ma emocji w oczach, wyglądają jak roboty, a na wybiegu liczy się osobowość. Wtedy publiczność patrzy nie tylko na ubrania, lecz także na ciebie. Jednym z pierwszych pokazów Kai był show Alexandra Wanga w Nowym Jorku. Ludzie dostrzegli wtedy, że ma to coś - powiedziała Cindy Crawford.
51-letnia modelka wspiera córkę, nie tylko rozmawiając z nią. Otuchy dodaje jej również bywając z nią na pokazach i licznych imprezach, na których czai się najwięcej pokus. Ciężko jednak stwierdzić, czy miłość projektantów do niej bierze się z tego, że 16-latka rzeczywiście ma charyzmę i jest świetną modelką, czy po prostu dlatego, że ma sławną mamę. Donatella Versace uwielbia zarówno mamę Kai, jak i ją samą. – Kaia, tak samo jak jej matka posiada niezwykły, wrodzony talent. Kamera naprawdę ją kocha - mówiła Donatella w jednym z wywiadów. Cindy bardzo wspiera swoją córkę. Pozuje z nią nie tylko w mediach społecznościowych, ale również na branżowych imprezach. Supermodelka pojawiła się razem ze swoimi dziećmi Kaią i Presleyem podczas wernisażu marki Omega "Her Time" w Paryżu, którzy na zaproszenie OMEGA zostali najnowszymi ambasadorami szwajcarskiej marki.
Co by nie mówić, dziewczyna ma idealne warunki fizyczne. Może nie jest aż tak wysoka, bo 1,75 cm jak na modelkę to przeciętny wzrost, lecz śliczna buzia i bardzo szczupłe ciało to równoważą. Jak to w zawistnym świecie mody i show-biznesu bywa, Kaia posądzona została jakiś czas temu o anoreksję. Rzeczywiście, jej nogi i ręce przypominają patyczki, jednak ciężko stwierdzić, czy to zasługa katorżniczej diety, czy też dobrych genów.
Zdjęcie do najnowszej kampanii OMEGI wykonał Peter Lindbergh, światowej sławy fotograf. Na zdjęciu powyżej jest cała rodzina Gerberów – dzieci Cindy Crawford są teraz ambasadorami marki. Natomiast sama sesja odbyła się koło ich domu w Malibu.
Jak na zamieszanie wokół swojej osoby reaguje sama zainteresowana? – To jest ciężkie, gdy tyle rzeczy dzieje się naraz, jednak nie opuszczam szkoły i chodzę do niej codziennie - mówiła w jednym z wywiadów. Z pewnością będzie musiała pogodzić wszystkie obowiązki teraz, gdyż wygląda na to, że 2018 r. należeć będzie do niej. Teraz jest jej czas, mimo że ma o wiele łatwiej, niż inne dziewczyny zaczynające kariery modelki. No, ale cóż zrobić, taka jest ta branża: piękna i opływająca w luksusy, a chwilami bezlitosna.