Ostatnie dni bez wątpienia należą do Kamila Stocha. 30-letni skoczek triumfował na Turnieju Czterech Skoczni, który wygrał już drugi raz z rzędu. Najlepszy sportowiec 2017 roku choć zapewne cieszy się z wygranej, nie spoczywa na laurach, tylko inwestuje zarobione pieniądze. Coraz głośniej jest o jego marce modowej "Kamiland”, którą prowadzi wspólnie z żoną Ewą. Poznajcie bliżej modowy biznes przedsiębiorczej pary.
Stoch – to nazwisko dziś jest na ustach wszystkich. 30-letni sportowiec z Zakopanego po raz drugi wygrał Turniej Czterech Skoczni i jako drugi skoczek w historii triumfował we wszystkich konkursach. O wielkim sukcesie Polaka rozpisywały się nie tylko polskie, ale również zagraniczne media. Doskonały wynik skoczka nie umknął m.in. amerykańskiemu dziennikowi "Washington Post” oraz austriackiej gazecie "Die Presse”. Po takim sukcesie wartość reklamowa Kamila znacznie wzrosła.
Od takich pieniędzy może przewrócić się w głowie, jednak Stoch ma ją na karku i rozsądnie inwestuje zarobioną gotówkę. Pomaga mu w tym piękna żona Ewa, która opiekuje się jego karierą oraz dogląda ich wspólnego biznesu – modowej marki"Kamiland”.
Choć trzeba przyznać, że nazwa brandu jest mało wyszukana, niczym z "mrocznych lat 90.", nie przeszkadza to w jej rozwijaniu się. Marka stworzona przez Kamila Stoch i jego żonę powstała w 2015 roku. Na początku jej działalności dostępne były tylko czapki. – Często podczas zawodów kibice prosili Kamila właśnie o nie. Teraz, jeśli będą chcieli się z nim identyfikować, mogą sobie kupić – mówiła Ewa Bilan-Stoch w rozmowie z serwisem Sport.pl.
Stworzenie własnej marki i sklepu internetowego było marzeniem 30-letniego skoczka. – Kamil od dawna marzył o własnej kolekcji. Zajęło to trochę czasu, ale w życiu Kamila wszystko co wyczekane, smakuje jeszcze lepiej – mówiła jego żona. Kolekcja głównie zimowych czapek, ale też gadżetów i ubrań sygnowanych nazwiskiem Stocha zadebiutowała podczas podhalańskich targów designu w grudniu 2015 roku.
Aktualnie marka sportowca prężnie się rozwija, a oprócz kolorowych, ciepłych czapek z pomponami, na stronie internetowej Kamiland.pl dostępne są również t-shirty z zabawną podobizną sportowca, sportowe kurtki, torby eko, a także gadżety: brelok metalowy oraz magnesy ze szkła. Obok zdjęcia danego produktu znajdziemy zabawny opis, nawiązujący oczywiście do modowych upodobań Kamila Stocha. "Ulubiona kurtka Kamila na chłodniejsze dni. Najlepsza z najlepszych. Stylem przeskakuje konkurencję. Wybij się!" – czytamy na stronie pod jednym z produktów.
Warto podkreślić, że ciuchy i akcesoria sygnowane nazwiskiem sportowca dostępne są niemal na każdą kieszeń. To rzadkie zjawisko, zwłaszcza w biznesach sportowców oraz celebrytów, którzy za ubrania czy dodatki ich autorstwa każą sobie słono płacić. U Stocha jest inaczej. Przykładowo za koszulkę z zabawnym nadrukiem zapłacisz 60 zł, która teraz przeceniona została na 39 zł. Sportowa kurtka z ciepłą polarową podszewką to wydatek rzędu 200 zł.
Ceny jak z sieciówki, a do tego dobre jakościowo ubrania i energetyczne kolory. Z tego co widzę po komentarzach to te elementy chwalą sobie klienci Kamiland. Zamówień przybywa z dnia na dzień, tym bardziej teraz, po wielkiej wygranej.
Wydawać by się mogło, że skoczek nie bierze czynnego udziału w kreatywnym procesie powstawania ubrań. No bo niby kiedy miałby znaleźć na to czas? Nic bardziej mylnego.
– Wspólnie z grupą zaufanych elfów aktywnie biorę udział w powstawaniu każdego z produktów. Rysuję (nie chcielibyście tego widzieć), dobieram kolory (słuchając tych co czują trendy), mierzę, zmieniam, komentuję, podziwiam, zatwierdzam. I wyjątkowo chętnie daję się fotografować. Oceniam artykuły pod kątem tego, czy są funkcjonalne i atrakcyjne, bo osobiście także chcę być ich użytkownikiem. Wszystkie produkty posiadają mój własny certyfikat uznania za to, że tworzone są z pomysłem, z zaangażowaniem i przede wszystkim z pasją, tak bym wspólnie z wami mógł cieszyć się każdym ich szczegółem – czytamy na stronie.
Sportowca w roli modela możemy zobaczyć na Instagramie marki, który doczekał się już ponad trzech tysięcy obserwujących. Kolorowy i radosny profil to zasługa żony Kamila – Ewy. 33-latka z wykształcenia jest pedagogiem, natomiast jej pasją jest fotografia artystyczna. To właśnie ona dba zarówno o oprawę graficzną Instagrama, jak i zdjęcia.
Modowy biznes nie jest jednak jedynym, którym zajmuje się Ewa Bilian-Stoch. Przedsiębiorcza żona skoczka prowadzi również agencję menedżerską Eve-nement Ski Jumping Team. Odpowiada za marketingowe kontakty Kamila ze sponsorami oraz jego wizerunek. Zgrany duet w życiu i pracy? Zdecydowanie tak!