Borys Szyc na Instagramie postanowił zakpić z Ryszarda Czarneckiego, który został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Wraz z kolegą stworzyli dość niezwykłą parodię...
Przypomnijmy, że Parlament Europejski odwołał Ryszarda Czarneckiego z funkcji wiceprzewodniczącego. Za głosowało 447 europosłów, przeciw – 196 europarlamentarzystów. Polityk stracił stanowisko, bo porównał europosłankę Różę Thun do szmalcownika. Miało to miejsce po tym, jak wyemitowano film z jej udziałem.
Dokument "Polska stoi przed próbą – kobieta walcząca o swój kraj" traktuje o sytuacji polityczno-społecznej w naszym kraju. Bohaterką filmu jest Róża Thun, a autorzy pokazują antyrządowe manifestacje w Warszawie. Poruszane są też tematy reformy sądownictwa, prawa do demonstracji czy wzrostu zachowań faszystowskich, kseno- i homofobicznych, szczególnie widocznych podczas Marszu Niepodległości.
Aktor Borys Szyc postanowił zakpić z Ryszarda Czarneckiego. Przygotował w związku z tym krótki film, który opublikował na swoim profilu w serwisie Instagram. – Rysiek poszedł. Wiem dlaczego. Bo ma złe nazwisko. Jakby był Białecki, to by go nie odwołali. A Czarnecki... – mówi dziwnym głosem bohater "Wojny polsko-ruskiej", robiąc osobliwe miny. Zobaczcie sami.