Kontrowersje i dyskusje wokół okładki Vogue Polska zdają się nie mieć końca. Jednym z głównych antybohaterów fotografii stał się Pałac Kultury i Nauki, który w ogromnej liczbie komentarzy nazywany jest postradzieckim reliktem i symbolem komunizmu. Ale PKiN hejtowany za "niepolskość" ma także drugie oblicze. Dla wielu warszawiaków to kulturalno-rozrywkowe centrum stolicy.
– Opinie odnośnie Pałacu Kultury zawsze były podzielone. Architektonicznie może się oczywiście podobać lub nie, ale myślę, że wśród ludzi urodzonych pod koniec lat 80. i później negatywne konotacje z Pałacem są zdecydowanie mniejsze niż wśród Warszawiaków pamiętających PRL – mówi w rozmowie z naTemat Marta Wasąg-Sitkowska, licencjonowany przewodnik warszawski. – Wiele pojawiających się w internecie hejterskich komentarzy dotyczących PKiN pisanych jest anonimowo, dlatego nie przywiązywałabym do nich wiele uwagi, bo są zwyczajnie mało wiarygodne. Niewiele sensu, choćby ze względów finansowych, mają również pojawiające się od czasu do czasu plany rozbiórki PKiN – dodaje.
Modowy aspekt PKiN to wcale nie nowość
Choć pojawienie się Pałacu Kultury na okładce Vogue Polska wzbudziło wiele emocji i niezrozumienia, to twórcy magazynu nie byli pierwszymi, którzy wykorzystali PKiN do modowych celów. Portal vogue.pl pisze o wydarzeniach związanych z modą, o których być może mało kto wie, a które odbywały się właśnie w Pałacu. Wnętrza budynku stały się m.in. tłem dla wielu pokazów kolekcji Mody Polskiej, które były nie tylko prezentacją trendów, ale również wydarzeniem towarzyskim, gromadzącym elity artystyczne i intelektualne. Poza Moda Polską, najnowsze trendy w Pałacu prezentowała również Cepelia i … Dior! W 1965 roku francuski dom mody zaprezentował swoją kolekcję właśnie w PKiN.
Również aktualnie Pałac Kultury jest tłem wielu wydarzeń związanych z modą. Jednym z nich są największe w Polsce targi młodych projektantów Mustache Yardsale. Wydarzenie za każdym razem przyciąga tysiące odwiedzających, którzy w PKiN-ie polują na oryginalne projekty i prezentowe inspiracje.
– Targi Mustache Yard Sale od zawsze miały być wyjątkowym projektem. Do takich przedsięwzięć niezbędne są też ciekawe lokalizacje z duszą. Po podziemiu zachęty, zamkniętym 1500m2 do wynajęcia w starej drukarni kartograficznej oraz starych halach Soho przyszedł czas na diament w koronie – PKiN – mówi w rozmowie z naTemat Patrick Deba, jeden z pomysłodawców targów Mustache Yardsale i podkreśla, że choć zdarzyło mu się usłyszeć głosy niezadowolenia, w związku z doborem lokalizacji , to jednak jeśli chodzi o klimat wnętrz PKiN jest nie do pobicia. – Wystarczy wejść, przejść się po "sali marmurowej" i wszystkie wątpliwości znikają. No i odremontowany basen, który mógłby grać główną rolę w filmach Wesa Andersona.
Post udostępniony przez mustache.pl (@mustachewarsaw)
Kino i Teatry
Być może nie wszyscy o tym wiedzą, ale w Pałacu Kultury działają nie jeden czy dwa, ale aż 4 teatry, które proponują bardzo różny repertuar. W Dramatycznym zobaczymy doskonałe interpretacje wielkich klasyków i współczesnych autorów, 6. piętro to przede wszystkim lekkie komedie w gwiazdorskich obsadach, Teatr Studio przyciąga fanów spektakli eksperymentalnych, a Lalka to propozycje dla najmłodszych widzów. Każde z miejsc ma swój wyjątkowy klimat, który swoją niepowtarzalność zawdzięcza nie tylko ludziom, ale również wnętrzom, które stanowią dla sztuki charakterystyczne i piękne tło.
– Jeśli chodzi o teatry, to wystarczy zajrzeć w repertuar, żeby zorientować się, ile tytułów i jak różnorodnych mamy na tak niewielkim, a jednocześnie najważniejszym, odcinku miasta – opowiada naTemat managerka przyteatralnego baru Studio.
Również pałacowe kino, czyli Kinoteka jest inne niż wszystkie. Tutaj nie ma dzikich tłumów, które spotkasz w każdym multipleksie. To piękne kino studyjne, którego wnętrza – pełne sztukaterii i czerwonego weluru, przywodzą na myśl blichtr dawnych lat. Kinoteka to nie tylko premiery kinowe, ale również liczne festiwale, w tym Warszawski Festiwal Filmowy, uznawany za jedną z najlepszych tego typu imprez w Europie.
Imprezy i koncerty
Swego czasu to właśnie w pałacowej Sali Kongresowej odbywały się największe muzyczne wydarzenia - słynny koncert Rolling Stones'ów był dla ówczesnych warszawiaków wydarzeniem wręcz niewyobrażalnym i wywołał prawdziwy szał. Również współcześnie występują tu największe gwiazdy i sensacje muzyczne – Macy Gray, Chór Aleksandrowa, Woody Allen czy Joe Cocker to tylko kilku artystów, którzy wystąpili w Kongresowej.
Każdy, kto kocha koncerty w spokojniejszej atmosferze na pewno był, a przynajmniej słyszał o Kulturalnej. Do małej klubokawiarni zjeżdżają najciekawsi – polscy i zagraniczni - artyści tworzący muzykę alternatywną. Cafe Kulturalna to również miejsce literackich dyskusji. Podczas spotkań autorskich, w intymnej atmosferze, można posłuchać autorów i pogadać o ich dziełach.
Również bar Studio może pochwalić się dużą ilością ciekawych propozycji kulturalnych – Tutaj wydarzeń jest tak wiele, że ciężko to zliczyć. Organizujemy imprezy, spotkania fotograficzne i koncerty - zarówno współczesne, jak i te prezentujące jazz czy muzykę klasyczną – mówi managerka baru Studio i wspomina – Wielkim osiągnięciem jest również projekt Plac Defilad, podczas którego w lecie dzieją się rzeczy piękne i ważne. Plac powoli się zazielenia i powoli staje się małą wizytówką Warszawy.
Również Jacek Fota, fotograf i autor albumu "PKiN" docenia te miejsca i podkreśla – Cafe Kulturalna oraz Bar Studio są dwoma super miejscami do spędzania wieczorów w stolicy. Bez tych miejsc, moim zdaniem, Warszawa nie byłaby już taka sama.
Nie tylko kultura - Pałac ma do zaoferowania o wiele więcej
Kiedy już się wybawimy, a nasycenie kulturą osiągnie satysfakcjonujący poziom, przyjdzie czas na naukę. Jeśli miłośnicy zdjęć, po wspomnianych wyżej wykładach w barze Studio, będą chcieli rozwinąć swoją foto - karierę będą mogli to zrobić w Akademii Fotografii, której siedziba również znajduje się w Pałacu.
– Pomimo swojej aparycji rodem z czasów stalinizmu, wnętrze Pałacu wręcz kipi od kulturalnej energii. Działające w nim instytucje sprawiają, że może brzydki na zewnątrz, w środku Pałac jest naprawdę piękny – mówi w rozmowie z naTemat Adrian Norbert Cuper, fotograf związany z AF i dodaje – Lokalizacja, wnętrza i panująca wewnątrz atmosfera sprzyjają nauce fotografii. Sam Pałac był przecież bohaterem wielu świetnych projektów fotograficznych. To bardzo fotogeniczne miejsce.
Mówiąc o projektach fotograficznych z Pałacem w tle nie sposób nie wspomnieć o niezwykłym albumie Jacka Foty, który pokazuje Pałac z innej, nieznanej wielu, strony.
– PKiN jest dla mnie wieloma rzeczami – samym środkiem miasta, punktem odniesienia, perłą architektury, ulubionym miejscem spotkań oraz miejscem pracy wielu moich znajomych – mówi w rozmowie z naTemat Jacek Fota, autor fotograficznego albumu „PKiN”. Pracując nad publikacją, artysta odkrył w PKiN wiele niesamowitych miejsc, z których za najciekawsze uważa strychy Sali Kongresowej, a w szczególności pozostałości znajdującego się na nich dźwigu wykorzystywanego do budowy sali. Fota wspomina również Koci Raj, który jak się okazuje, wkrótce może całkowicie zniknąć. – To niesamowite miejsce znajdujące się na poziomie -2. Kiedyś mieszkała tam masa kotów, ale dziś jest już ich tylko 5. Niedługo znikną również one, a wraz z nimi cały Koci Raj – opowiada.
Ciekawe kierunki studiów i niezwykłe zajęcia w Pałacu Młodzieży
Fotografia to jednak nie wszystko, co oferuje PKiN, znajdziemy tu również Collegium Civitas czy Wyższą Szkołę Promocji, Mediów i Show Biznesu, a także szkoły taneczne i Pałac Młodzieży, w którym każdy młody człowiek znajdzie dla siebie coś interesującego. Sama pamiętam, że w czasach mojej podstawówki, przypadającej na drugą połowę lat 90., wiele osób swoje pierwsze sportowe czy kulturalne doświadczenia zdobywało właśnie tam. I szczerze wątpię, żeby dla kogokolwiek z nas Pałac był wtedy złym, szarym i smutnym symbolem. Chociaż moja kariera gimnastyczki artystycznej (to właśnie tę dziedzinę trenowałam w Pałacu) nie doszła do skutku, to do dziś zajęcia wspominam z uśmiechem na ustach. Do tej pory w Pałacu prowadzone są ciekawe zajęcia dla dzieci i młodzieży, które każdego roku przyciągają tłumy.
– PKiN to siedziba dziesiątek instytucji. Kluby modelarskie i inne kółka zainteresowań w Pałacu Młodzieży, Kinoteka, Teatry, Bary, Sala Kongresowa no i lekko przykurzone muzeum techniki... – mówi Patrick Deba i zauważa – To ważna oś kultury nie tylko w Warszawie, ale i całym kraju. Bez PKiN Warszawa stanie się nijaka...
Koncerty i imprezy, wystawy i pokazy, teatry i muzea, bary i kawiarnie – to wciąż jedynie część tego, co ma do zaoferowania Pałac Kultury. Budynek, który części starszego pokolenia może kojarzyć się negatywnie, dla młodych – przynajmniej w mojej opinii – jest miejscem spotkań, rozwoju i rozrywki, kojarzącego się raczej z przyjemnością i zabawą niż smutkiem, wywołującym nostalgiczne wspomnienia. PKiN jest symbolem Warszawy, centralnym punktem pełnym ciekawostek, atrakcji i wydarzeń kulturalnych, którego brak pozbawiłby Warszawę i warszawiaków wielu możliwości i doświadczeń.