Piotr Żyła robi co może, by podnieść się jako sportowiec po problemach małżeńskich. Nie ułatwia mu tego afera medialna, bo przecież Justyna Żyła publicznie zarzuciła mu zdradę. W ostatnim konkursie Pucharu Świata w fińskim Lahti skoczek zajął niezłe 17. miejsce i postanowił podzielić się radością z fanami. Takiej reakcji się jednak nie spodziewał.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
"(...) No i elegancko, pomalutku znowu w dobrym kierunku" – napisał w swoim stylu Piotr Żyła. Część kibiców gratulowała Żyle dobrego występu w Lahti, jednak znaleźli się i tacy, którzy wciąż wypominają sportowcowi jego zachowanie w małżeństwie z Justyną Żyłą.
"A te całusy po skoku to komu wysyłasz? Mam nadzieję, że to do pani Justyny. Chłopie, ratuj swoje małżeństwo póki możesz, a nie stroisz głupie miny do kamery. Zostawiasz żonę i dzieci dla jakiejś (kobiety – red.). Pomyśl co tracisz, a rodzina to rzecz święta. Rzuć tę kochankę, apeluję do Ciebie Żyła!" – napisał jeden z komentujących jego post. "Dlaczego zostawiłeś żonę i dzieci?" – pytał kolejny internauta. Podobnych wpisów było więcej.
Portale plotkarskie wciąż żyją problemami małżeńskimi skoczka i jego żony. Justyna Żyła opublikowała post na Instagramie, w którym napisała, że jej mąż ma kochankę i dlatego wyrzuciła go z domu. Sam skoczek zaprzeczył informacjom żony o tym, że zaniedbuje dzieci. Jego zdaniem małżeństwo rozpadło się znacznie wcześniej i dopiero wtedy znalazł sobie kochankę. W obronę wzięła syna matka, mówiąc, że kocha on swoje dzieci. Rodzice sportowca podobno chcą ratować związek małżeński Żyłów.