Wielka premiera w naTemat. Od dziś na telefonach możecie nas czytać w zupełnie nowej odsłonie
redakcja naTemat
17 kwietnia 2018, 16:09·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 17 kwietnia 2018, 16:09
Dziś ważny moment dla Grupy naTemat, bo z dumą prezentujemy wam jeden z największych projektów w historii naTemat. Od teraz wersje mobilne naszych serwisów są dostępne w zupełnie nowej odsłonie. Najwięcej zadziało się "na zapleczu", czyli od strony technologicznej, ale jak sami zauważycie, komfort i prędkość korzystania z naszych stron zmieni się gigantycznie.
Reklama.
Przez ostatnie kilka miesięcy trwały prace nad całkowitym przepisaniem od nowa mobilnych wersji stron naszych serwisów tj. naTemat.pl, INNPoland.pl, MamaDu.pl, ASZdziennik.pl w technologii PWA/React. Niedawno głośno było o nowej stronie mobilnej Onetu w technologii PWA, my poszliśmy jeszcze dalej i PWA rozwinęliśmy o React.
Jest trochę zmian wizualnych, ale cała magia zadziała się od zaplecza. Zmiany są gigantyczne i czytelnicy... bardzo szybko je zauważą. Tłumacząc je na język nietechniczny chodzi o prędkość działania i ładowania naszych stron na waszych telefonach. Czas oczekiwania na przełączeni się pomiędzy stronami głównymi i artykułami został zminimalizowany i ten proces jest błyskawiczny. Strony i artykuły, niezależnie gdzie je klikniecie, otwierają się bez irytującego przeładowania.
– To był naturalny krok, od dawna – jak wszyscy – dostrzegamy wzrost ruchu mobilnego. Dziś już 65-75 proc. naszych czytelników czyta nas na smartfonach, więc oczywiste jest myślenie "mobile first". Mógłbym opowiadać o tym, jak szybko i komfortowo korzysta się z serwisów w wersji PWA/React, ale najlepiej to po prostu zobaczyć osobiście – mówi Michał Mańkowski, redaktor naczelny i dyrektor operacyjny Grupy naTemat. Poniżej zamieszczamy krótki gif, który to obrazuje. Na własnej skórze możecie przekonać się o tym wchodząc na stronę główną naTemat.pl na telefonie.
– Ja naTemat czytam w ten sposób już od kilku tygodni i gdy zdarza mi się wejść na starą, normalną wersję mobilną, czuję się jakbym przeniósł się o kilka lat w przeszłość. Co ważne, technologia została wprowadzona globalnie, czyli podczas przejścia z każdego miejsca w serwisie, nie tylko na stronach artykułowych – dodaje Mańkowski.
Wraz z nową wersją wprowadzono także szereg mniejszych i większych zmian przygotowanych na podstawie badań wśród czytelników naTemat. To między innymi:
– odświeżenie czcionek,
– informacja o czasie potrzebnym na przeczytanie artykułu,
– nowe menu,
– lepsza ekspozycja reklam,
– nowe ułożenie poszczególnych elementów np. social mediowych.
Ciekawą opcją, która może spodobać się najbardziej lojalnym czytelnikom, jest możliwość zapisania artykułu do przeczytania "na później". Z poziomu strony głównej wystarczy kliknąć znacznik, które znajduje się przy każdym artykule i materiał ląduje na waszej "półce" do przeczytania na później, z której możecie korzystać w prawym górnym rogu. Tam też możecie ew. usuwać zebrane artykuły.
Technologia w najbliższym czasie będzie na bieżąco rozwijana. Jeśli macie jakieś problemy lub widzicie błędy, które nam umknęły, dawajcie znać w komentarzach.