W odróżnieniu do Cristiano Ronaldo, Lionel Messi nie zaprezentował swoich nieziemskich umiejętności w pierwszym meczu fazy grupowej mundialu. Praktycznie wyłączony z gry przez rosłych obrońców z Islandii. Dodatkowo zmarnował rzut karny w 64. minucie spotkania. To kolejne mistrzostwa, na których najjaśniejsza gwiazda Albicelestes może nie zabłysnąć.
W czasie mundialu w Brazylii w 2014 roku Lionel Messi mówił, że zamieniłby wszystkie rekordy świata na jedno trofeum - złoty puchar przeznaczony dla zwycięzców Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Jednak w pierwszym meczu fazy grupowej na mundialu w Rosji, zdobywca Złotej Piłki nie zachwycił. Dodatkowo zmarnował rzut karny, który mógł dać zwycięstwo Argentynie. W konsekwencji Albicelestes zremisowali 1:1 z walecznymi debiutantami z Islandii.
W 63. minucie Messi padł na murawę w polu karnym Islandczyków, a prowadzący mecz sędzia Szymon Marciniak bez wahania sięgnął po gwizdek. Minutę później stało się jednak coś prawie niemożliwego - jeden z najlepszych piłkarzy świata nie strzelił karnego 34-letniemu dyrektorowi kina. Bramkarz Islandii - Hannes Þór Halldórsson pewnie wyciągnął strzał Messiego.
Mimo wszystko Lionel Messi i tak był najlepszym z piłkarzy Albicelestes. Jednak bez kreatywności swoich utalentowanych kolegów z drużyny, Argentyna nie mogła myśleć o zwycięstwie w spotkaniu. Po raz kolejny Messi pokazuje, że nie ma szczęścia na dużej piłkarskiej imprezie.
Trzeci dzień mundialu w Rosji
O 18:00 na murawę stadionu w Sarańsku wybiegli reprezentanci Danii i Peru. Piłkarze z Ameryki Południowej od początku spotkania tworzyli sobie mnóstwo okazji, jednak nie udało im się sforsować żelaznej obrony Duńczyków. W 35. minucie z boiska został zniesiony na noszach William Kvist, a w jego miejscu pojawił się Lasse Schone.
W 43. minucie w polu karnym został sfaulowany Christian Cuevo, lecz dopiero powtórka z VAR zdeterminowała decyzję sędziego o podyktowaniu jedenastki. Poszkodowany podbiegł do piłki na dwa tempa i ostatecznie posłał piłkę w trybuny. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.
W 59. minucie Paulsen strzelił na 1:0 dla Danii po podaniu Eriksena. Mimo zaciekłych ataków Peruwiańczyków, bramka strzelona przez Paulsena zadecydowała o ostatecznym wyniku spotkania w Sarańsku.
Dwie bramki Chorwatów
Ostatni mecz trzeciego dnia mundial został rozegrany w Kaliningradzie. Chorwaci pokonali Nigeryjczyków 2:0. Był to drugi mecz grupy D w sobotę. W 32. minucie Mario Mandzukić uderzył piłkę szczupakiem. Odbita od nóg Oghenekaro Etebo futbolówka znalazła się w siatce bramki drużyny z Afryki. Po samobójczym trafieniu tablica wyników wskazywała 1:0. W 45. minucie Nigeryjczycy mieli jeszcze jedną szansę, lecz strzał Iwobiego trafił w nogi obrońców
Croatia
W drugiej połowie byliśmy świadkami nieudolnych ataków Nigeryjczyków, którym wyraźnie brakowało kluczowych podań i okazji do strzału. Dodatkowo w 70. minucie w polu karnym został sfaulowany Mandzukić. Rzut karny pewnie wykorzystał Luka Modrić. Po drugim golu Chorwaci zyskali pełną kontrolę nad wydarzeniami na boisku. W doliczonym czasie gry przed szansą na zdobycie bramki stanął Kovacić, jednak zmarnował świetną sytuację.