Przewodniczący Jarosław Kaczyński podczas spotkania przedwyborczego na Uniwersytecie Szczecińskim odniósł się do filmu Tomasza Sekielskiego o przestępstwach seksualnych kleru. Choć ani razu nie wymienił tytułu filmu, wygłosił deklaracje związane z jego tematyką. Kaczyński zapowiada zwiększenie kary za przestępstwa seksualne wobec dzieci do 30 lat i wprowadzenie zasady zero tolerancji "nawet dla laureatów nagrody Nobla".
Brzmi to o tyle ciekawie, że dziś za gwałt na nieletnim i pedofilię kara wynosi 15 lat. Zbigniew Ziobro i środowisko prawicy od pewnego czasu zapowiada zaostrzenie kar, póki co jednak najwyższą karą (nie licząc dożywocia) jest 25 lat więzienia. Orzeka się ją za najcięższe przestępstwa, takie jak morderstwo.
Kaczyński wspomniał też o tym, że aktywnym pedofilom będzie zasądzana kara bezwzględnego więzienia. – Bez żadnych zawiasów – sprecyzował prezes PiS. – Dla wszystkich, niezależnie jakie funkcje pełnią. To oczywiście dotyczy także księży. Ale dotyczy wszystkich, także znanych celebrytów. Nie można raz mówić, że 13-latki same wskakują dorosłym mężczyznom do łóżka, a potem wybuchać oburzeniem, że my to osłaniamy. Nie, to oni to osłaniali – krzyczał ze sceny Kaczyński.
Jednocześnie jednak prezes
PiS powiedział, że przypadki księży pedofilów nie mogą być pretekstem do ataku na cały kościół. – Chcielibyśmy się wzorować na Irlandii jeśli chodzi o rozwój gospodarczy. Ale na pomysły zniszczenia kościoła nie ma zgody. Słowa Prymasa Tysiąclecia, który powiedział, że kto kto chce zniszczyć naród polski najpierw niszczy kościół wciąż są aktualne – stwierdził szef PiS.