
Reklama.
Rano wszystkich obserwatorów politycznej sceny zelektryzowała wiadomość, że Zbigniew Ziobro zwołuje na godzinę 10.00 konferencję prasową w siedzibie Prokuratury Krajowej. Prokurator Generalny kazał na siebie czekać pół godziny dłużej, po czym ogłosił najnowsze decyzje ws. afery GetBack - jest wniosek o aresztowanie biznesmena Leszka Cz.
Na pytania dotyczące swego możliwego odwołania ze stanowiska Zbigniew Ziobro nie odpowiedział. Zaprosił na konferencję prasową w ministerstwie na godz. 12.30 (czyli na moment przed posiedzeniem kierownictwa PiS ws. dalszych losów koalicji z Solidarną Polską i Porozumieniem).
Nie ma wątpliwości, że konferencja Zbigniewa Ziobry była w poniedziałkowe przedpołudnie wydarzeniem najważniejszym w polskiej polityce. A co w tym czasie mogli zobaczyć widzowie TVP Info?
Telewizja informacyjna narodowego nadawcy postanowiła Zbigniewa Ziobrę... wyciąć. Konferencja prasowa prokuratora generalnego została zupełnie zignorowana przez TVP Info.
Dziennikarze innych mediów od razu zauważyli, że to nie może być przypadek - raczej można podejrzewać, iż jest to wyraz lojalności Jacka Kurskiego wobec Jarosława Kaczyńskiego. Zbigniew Ziobro u prezesa PiS ponownie popadł w niełaskę i zwyczajnie zniknął z anteny Telewizji Polskiej.