Na rynku pojawił się nowy ultrabook Huawei. Czy to wystarczający powód, aby zacząć się zastanawiać nad wymianą swojego wysłużonego modelu na młodszy, szczuplejszy, nowocześniejszy i cóż, nie bójmy się tego słowa, ładniejszy model? Odpowiedź brzmi…
… to zależy, czego potrzebujesz. Matebook X to laptop przeznaczony dla użytkowników o dokładnie zdefiniowanych preferencjach. Sprawdź, czy też się do nich zaliczasz.
Dla znawców dobrego designu
Nie da się ukryć, że Matebook X przypadnie do gustu zwłaszcza tym, którzy ponad wszystko cenią minimalistyczny, ale jednocześnie unikalny design. Forma to coś, właściwie w pewnym kręgu odbiorców byłoby cechą wystarczającą, aby “sprzedać” nowy model marki Huawei.
Oczywiście, nie oznacza to, że piękna, czysta linia to jedyna zaleta Matebooka X, ale niewątpliwie jedna z największych. Nie ma nic dziwnego w tym, że opis laptopa rozpoczyna się od wymiarów, nie mniej jednak, w tym przypadku robią one kolosalne wrażenie.
Matebook X waży kilogram. W przypadku “kombajnu” przeznaczonego do codziennego, profesjonalengo użytku, nie będzie przesadą powiedzieć, że to tyle, co nic. Zdanie to można powtórzyć również w kontekście wymiarów, które porównywalne z kartką formatu A4. Dodajmy dla ścisłości, że to kartka jest tu nieznacznie większa.
29,7 cm szerokości oraz 21 cm wysokości oto dokładne wymiary Matebooka X po złożeniu. Warto nadmienić, że ekran zajmuje aż 90 proc. tej powierzchni.
Zastanawiacie się nad grubością? Spróbujcie przytknąć palec wskazujący do kciuka, tak jakbyście chcieli pokazać coś “tyciego”. Tak, to będzie mniej więcej tyle. Nowy laptop Huawei w najgrubszym miejscu ma 1,3 cm.
Dla tych, którzy cenią komfort pracy
Mimo że wbrew tendencji Huawei tym razem pozbawił swoje najnowsze “dziecko” przydomka “Pro”, to należy pamiętać, że jest to urządzenie stworzone z myślą o tych, którzy właściwie nie rozstają się z komputerem.
Użytkownicy profesjonalni z pewnością docenią wagę, jaką Huawei przywiązuje do szczegółów, takich jak wygodna i szybka klawaitura, czy powiększony gładzik. W porównaniu z urządzeniami poprzednich generacji, powierzchnia do nawigacji jest aż o 26 proc. większa.
Należy oczywiście dodać, że Matebook X został wyposażony w dotykowy ekran. Jakość 3K Infinite FullView oraz rozdzielczość 3000 x 2000 to gwarancja nie tylko wydajnej pracy, ale i rozrywki na wysokim poziomie. Przy takich parametrach producent gwarantuje bowiem 100-procentowy wskaźnik odwzorowania palety kolorów sRGB.
Warto dodać, że “dotykowość” ekranu nie jest tu tylko średnio funkcjonalnym widżetem, ale działa niemal tak dobrze, jak w smartfonach. Przykład? Zrzut ekranu, który wykonamy jednym gestem.
Dla użytkowników ekosystemu
Twórcy nowego ultrabooka Huawei zdecydowanie chcieli nam zaimponować. Sztuka ta udała się w przypadku designu, uda się również jeśli jesteście posiadaczami innych urządzeń z logo giganta z Shenzhen.
Touchpad Matebooka X został bowiem wyposażony w funkcję Huawei Share. Oznacza to, że kładąc smartfon na gładziku automatycznie parujemy ze sobą oba urządzenia, a właściwie zyskujemy możliwość zarządzania smartfonem z poziomu laptopka. Z poziomu klawiatury odpiszemy więc na sms-a, uporządkujemy zdjęcia czy dokumenty, czy wyedytujemy inne pliki znajdujące się w pamięci urządzenia.
Dla fanów ciszy (którzy cenią dobrą muzykę)
Matebook X nie powinno się właściwie określać mianem ultrabooka. Bardziej pasuje do niego określenie “invisible book”. Po pierwsze, z uwagi na wymiary i wagę, po drugie dlatego, że z powodzeniem może pracować nawet w bibliotece o zaostrzonym rygorze — nawet na wysokich obrotach pracuje maksymalnie cicho.
Fakt, że Matebook X jest niemal bezgłośny, to kwestia zastosowania pasywnego układu chłodzenia. Ten niezwykle funkcjonalny sposób utrzymywania temperatury podzespołów na właściwym poziomie ma jeszcze jedną zaletę: pozwala w większym stopniu docenić jakość odtwarzanej muzyki.
A pole do podziwu jest spore. Matebook X został wyposażony aż w cztery głośniki: dwa niskotonowe i dwa wysokotonowe. Taka kombinacja zapewnia optymalne wrażenia, niezależnie od tego, czy oglądamy ulubiony serial, czy po raz setny odsłuchujemy ulubioną piosenkę. Dźwięk za każdym razem będzie czysty i wielowymiarowy.
Dla wymagających
Matebook X może nie jest “Pro” z nazwy, jak już wspominaliśmy, ale jego parametry zadowolą również tych pro-użytkowników, którzy lubią zaglądać “pod maskę” swojego sprzętu.
Najnowszy laptop Huawei został wyposażony w procesor Intel Core 10-tej generacji. Optymalną wydajność zapewnia również pamięć operacyjna na poziomie 16 GB oraz wewnętrzna, która wynosi 512 GB. Wydajność codziennej pracy zwiększy również zastosowanie nowej generacji Wi-Fi 6.
Podsumowując: Huawei Matebook X nie jest sprzętem dla wszystkich, ale najbardziej wymagający użytkownicy z pewnością będą zadowoleni.
Artykuł powstał we współpracy z Huawei.