Zbliża się jesień: miękkich kocyków, ciepłych skarpet, gorących czekolad i spacerów po dywanach z różnokolorowych liści, zaściełających parkowe alejki… A skoro już przy liściach jesteśmy: grabie przygotowane? Worki kupione? Jeśli porządki w ogrodzie nie wpisują się w wasz jesieniarski ideał, firma Kärcher ma rozwiązanie. A my je przetestowaliśmy.
***
• Kärcher BLV to odkurzacz do liści, który może również służyć jako dmuchawa.
• Z pomocą jednego urządzenia jesienne porządki będą przebiegały szybciej i sprawniej niż dotychczas — koniec z grabieniem i pakowaniem liści do worków.
• Kärcher BLV jest dostępny w dwóch opcjach: z akumulatorem o mocy 18V oraz 36V.
***
Domowym ogrodom, w przeciwieństwie do parków, nie służy “kołderka” z liści. Kiedy więc drzewa zaczynają się osypywać, trzeba działać. A jak takie działanie z reguły wygląda, wie każdy posiadacz przydomowego ogródka: co kilka dni trzeba kilka rundek z grabiami w rękach, a następnie parę serii skłonów podczas pakowania liści do worków. Nie mówiąc już o znalezieniu odpowiedniego miejsca, w którym zutylizujecie roślinne odpady, kiedy kontener z napisem BIO zapełni się już w połowie miesiąca.
Oczywiście, jeśli komuś odpowiada tego rodzaju gimnastyka — nie ma problemu. Ale wielu z was wolałoby zapewne skrócić czas przeznaczony na grabienie liści, zamiast tego wyłożyć się pod wspomnianym wcześniej kocykiem i nadrobić serialowe zaległości. Okazuje się, że marka Kärcher ma w ofercie urządzenie doskonale wpisujące się w tę potrzebę.
Mowa o odkurzaczu do liści, a konkretnie o modelach BLV 18- 200 i BLV 36- 240. Różnica pomiędzy nimi tkwi głównie w mocy silnika. Pierwszy sprawdzi się idealnie jako pomocnik dla posiadaczy mniejszych ogródków, a drugi — pomoże podczas porządków na większą skalę.
Niezależnie jednak od tego, jaki typ wybierzecie, zasady działania i funkcje urządzeń będą te same. Pytanie tylko, czy ogrodowy odkurzacz rzeczywiście jest w stanie spełnić pokładane w nim oczekiwania? Sprawdźmy.
Odkurzacz do liści: co potrafi?
W teorii odkurzacz do liści robi to, na co wskazuje jego nazwa: zasysa liście i inne roślinne pozostałości do materiałowego worka, przytwierdzonego do urządzenia. W praktyce ten opis nie do końca oddaje skalę możliwości BLV.
Po pierwsze, odkurzacz “do liści” w rzeczywistości nie pogardzi również innymi zielonymi odpadkami. Możecie go spokojnie używać podczas przycinania żywopłotów, pielenia chwastów czy podkaszania.
Po drugie, wszystkie “śmieci”, zanim trafią do worka, są rozdrabniane. Powstały w ten sposób materiał możecie wrzucić do kompostownika albo wykorzystać do np. ściółkowania, czyli zabezpieczania przestrzeni pomiędzy drzewami czy sadzonkami w ogrodzie (warstwa suszu ochroni rośliny przed chwastami i pomoże zachowywać wodę w podłożu!).
Trzecia, nie mniej ważna kwestia: Kärcher BLV to urządzenie, które za pomocą przełącznika znajdującego się z boku urządzenia zmienia się w dmuchawę. Dzięki tej funkcji w kilka sekund sprzątniesz chodniki, podjazd czy taras.
Ergonomiczny uchwyt i wygodne prowadnice
Kärcher BLV ewidentnie nie ma problemów z multitaskingiem. Co jednak dość istotne jest on również wygodny w obsłudze. Urządzenie waży mniej niż pięć kg i zostało naprawdę ergonomicznie zaprojektowane.
Oburęczne uchwyty znajdują się dokładnie w tych miejscach, w których powinny być, aby mieć pełną kontrolę nad urządzeniem.
Świetnym rozwiązaniem są też rolki prowadzące, dzięki którym końcówka dyszy sunie po podłożu — bardzo pomocne podczas odkurzania utwardzonych powierzchni. Przechodząc w tryb dmuchawy możecie je oczywiście odpiąć, zmniejszając wagę urządzenia.
Odkurzacz będzie stawał się coraz cięższy w miarę zapełniania się worka, to zrozumiałe. W tym przypadku pojemność jest jednak sporą zaletą. “Torba” Kärchera BLV mieści aż 45 litrów, dzięki czemu nie będziecie musieli jej opróżniać co kilka minut.
Czas działania? Wystarczający
Karcher BLV to odkurzacze bezprzewodowe, co samo w sobie jest ogromnym plusem: dotrzecie z nim nawet w najdalsze zakamarki ogrodu.
Czas pracy na jednym ładowaniu może się różnić w zależności od intensywności prac, jakie będziecie wykonywać, więc dość istotną kwestią jest monitorowanie pojemności baterii. Akumulatory Kärcher są do tego świetnie przystosowane: każdy z nich został wyposażony w wyświetlacz LCD, na którym zobaczycie informację o pozostałym czasie pracy, jak również o tym, ile czasu potrzeba na ponowne naładowanie baterii.
Akumulatory Kärcher sprzedawane są oddzielnie, co tylko z pozoru może wydawać się niecodzienne. W rzeczywistości są to samodzielne jednostki zasilające, które pasują do wszystkich (!) sprzętów ogrodowych marki Kärcher. Jeśli więc w przyszłości zdecydujecie się na zakup kolejnego, żółtego narzędzia, będziecie mogli korzystać z jednego i tego samego akumulatora.
Skoro baterie mają obsługiwać kilka sprzętów, powinny być bardzo wytrzymałe, prawda? Prawda. Odporna na wstrząsy obudowa o klasie IPX5 ochroni akumulator przed kurzem i rozpyloną wodą, z kolei system zarządzania temperaturą i monitorowania ogniw chroni je przed przegrzaniem, przeładowaniem, a także nie pozwoli całkowicie mu się rozładować.
Mocny silnik do zadań specjalnych
Sprzątanie ogrodu wymaga wysiłku, co oznacza, że odkurzacz, który nas w tym wyręczy, powinien posiadać sporą moc. Tak jest w przypadku urządzeń z linii BLV. Oba modele posiadają bardzo wydajne silniki szczotkowe.
Model z akumulatorem o pojemności 18 V może pochwalić się prędkością przepływu powietrza do 200 km/h w funkcji dmuchawy, natomiast w trybie ssania — do 130 km/h. Jego “starszy brat” z baterią 36 V ma natomiast nieco większą moc wydmuchu (240 km/h).
Pracując z tego rodzaju urządzeniem szybko zorientujecie się, jak pomocna jest tu funkcja regulacji mocy. Wysuszone, lekkie liście sprząta się dość łatwo i aby je zebrać nie potrzeba “turbodoładowania”. Funkcja o nazwie Turbo Boost przyda się ono jednak, gdy będziemy mieli do czynienia z liśćmi zaproszonymi ciepłym, jesiennym deszczem.
Brzmi szybko, łatwo i wygodnie? Cóż, nie musicie wierzyć na słowo. Zobaczcie, jak naprawdę Kärcher BLV sprawdza się w akcji:
Artykuł powstał we współpracy z Kärcher
