Oczernianie byłego szefa, pranie brudów, zdradzanie tajemnic – tak Polacy rezygnują z pracy. Zobacz, jak odejść z klasą
Michał Mańkowski
23 listopada 2012, 16:02·5 minut czytania
Publikacja artykułu: 23 listopada 2012, 16:02
Niskie zarobki, brak możliwości rozwoju, zła atmosfera w firmie, wypalenie zawodowe, a może po prostu chęć zmiany otoczenia lub lepsza oferta zatrudnienia – powody odejścia z pracy są różne, ale zawsze warto rozstawać się z klasą. Żeby pożegnanie było profesjonalne, należy przestrzegać kilku zasad, które powinni znać wszyscy.
Reklama.
Zwolnienie z pracy do przyjemności nie należy, ale zdarza się również tak, że rezygnujemy z niej ze względów jak najbardziej pozytywnych np. nowa, lepsza posada. Pomijając już same powody zmiany pracy, warto wiedzieć, że z każdej wypada odejść z klasą. O profesjonalnym pożegnaniu świadczy nie tylko forma pożegnania, ale także wiele innych czynników.
Po pierwsze, na spokojnie
– Odejście z pracy jest zawsze związane z wieloma emocjami, niezależnie od powodów przez które decydujemy się na ten krok – mówi Patrycja Plaskiewicz, specjalista ds. Marketingu i PR z Architektów Kariery. Niemniej jednak, zachowanie klasy przy rozstaniu z pracodawcą nie jest trudne do wykonania. – Jeżeli będziemy zachowywać się profesjonalnie i używać odpowiednich komunikatów, to z pewnością pozostawimy po sobie dobre wrażenie – dodaje.
Spotkanie pożegnalne powinno przebiegać w miłej atmosferze. Według naszej rozmówczyni wszystko pójdzie w porządku, jeżeli uda się zdystansować i nie wyładowywać negatywnych emocji, które mogły się w nas zbierać podczas dotychczasowej pracy.
Nie za szczerze
– Niektóre rzeczy lepiej przemilczeć niż ich później żałować – mówi. Ten przypływ zbyt wielkiej szczerości może czasami nas sporo kosztować, zwłaszcza mając na uwadze, że to w końcu były szef wystawia nam referencje. Natomiast podziękowanie za wspólną pracę i zdobyte doświadczenie to coś, co na pewno zostanie odebrane pozytywnie.
Jednak nie tylko o referencje tu chodzi. – Jeżeli nasze pożegnanie z szefem będzie się odbywało w pokojowej atmosferze to bardzo możliwe, że poleci on nas w towarzystwie biznesowym, jako odpowiedzialnego pracownika. Warto mieć jak najwięcej „sprzymierzeńców” w branży – tłumaczy Patrycja Plaskiewicz.
Również Jadwiga Naduk, Head of Market Research & Consultancy w Hays Poland, agencji rekrutacji specjalistycznej uważa, że kluczowe jest wyzbycie się niepotrzebnych emocji. – Niezależnie od powodów odejścia, zawsze można zrobić to w sposób elegancki. Swoje emocje, żale i ewentualne niezadowolenie lepiej trzymać na wodzy. Każda argumentacja powinna być rzeczowa i oparta na faktach, a nie bezpodstawnych pretensjach. Nawet jeżeli nie uda nam się przeforsować swoich racji, zostaniemy zapamiętani i docenieni za profesjonalną postawę – mówi.
Uważaj na słowa
Prędzej czy później (oby prędzej) znajdziemy nową pracę. Tam czeka sporo pułapek, które również wpływają na "rozstanie z klasą". Pewne jest, że w nowym miejscu pracy padną pytania o powody odejścia. Tutaj warto uważać, bo odpowiedź świadczy o nas nie tylko, jako pracowniku, ale i człowieku.
– Nie jest to temat tabu, należy pamiętać, że finansowe powody odejścia lub brak możliwości rozwoju nie są czymś oderwanym od standardowych celów zawodowych. Należy natomiast unikać powoływania się na konflikty interpersonalne i deprymowania byłych kolegów z pracy. Mimo wszystko najlepiej powoływać się na powody biznesowe – mówi Jadwiga Naduk.
Jeżeli jednak chcemy być stuprocentowo szczerzy, to powinniśmy używać odpowiednich słów. Jak wyjaśnia ekspertka Architektów Kariery, zamiast "ciągle kłóciłem się z szefem" można powiedzieć, że "mój styl pracy i pomysły różniły się od tych preferowanych przez pracodawcę", albo zamiast "zostałem niesłusznie posądzony o …" powiedzieć, że "seria nieporozumień skutecznie popsuła atmosferę w pracy".
– Tego typu wyjaśnienia przeważnie są w zupełności wystarczające – tłumaczy Patrycja Plaskiewicz.
Jaki ten świat mały...
Sposób w jaki odnosimy się do byłych szefów i współpracowników ma duże znaczenie w budowaniu własnej marki na rynku pracy. Dlatego warto uważać co i gdzie się mówi. Oczernianie dawnego pracodawcy, sprzedawanie szczegółów z życia poprzedniej firmy lub rozsiewanie plotek to coś, co tylko pozornie może wydawać się pożądane w nowej pracy.
– Pamiętajmy, że świat konkretnej branży jest zawsze mniejszy niż nam się wydaje i często możemy na swojej drodze zetknąć się z byłymi współpracownikami lub kontrahentami. Dojrzałe zachowanie wobec sytuacji rozstania się z byłym pracodawcą jest postrzegane jako profesjonalne, a z drugiej strony przyszli pracodawcy mogą nie chcieć zatrudnić osoby, który otwarcie opowiada o pewnych sytuacjach i postaciach związanych z poprzednim miejscem zatrudnienia – radzi Plaskiewicz.
Środowiska, w których się obracamy są – wbrew pozorom – naprawdę hermetyczne. – Może się zdarzyć tak, że nowy szef jest dobrym znajomym starego pracodawcy. Oczerniania i, nie daj Boże, używania negatywnych epitetów jest wysoce niestosowne, także dlatego, że takie zachowanie wskazuje na brak profesjonalizmu pracownika – uważa Jadwiga Naduk z Hays Poland.
Pamiętaj o kolegach
Rozstanie z firmą to jednak nie tylko osoba szefa. Kilka miesięcy, często lat, spędzonych z tą samą ekipą współpracowników – chcąc nie chcąc – tworzy między nimi więź. Dlatego nie wolno zapominać o pożegnaniu się także z kolegami z pracy. Odejście z pracy bez słowa jest bardzo złym pomysłem.
Podobnie jak próba "wylania żali" podczas mowy pożegnalnej. Nie warto wychodzić tutaj z założenia, że nie mamy nic do stracenia, właśnie ze względów na wspomniane wcześniej hermetyczne środowisko. Nigdy nie wiadomo z kim jeszcze zetkniemy się w swojej karierze.
Sposób pożegnania z współpracownikami w dużym stopniu zależy od tego, jak bardzo się zżyliśmy. Jeżeli łączyła nas tylko wspólna praca i więzi typowo pracownicze, to najczęściej spotykaną formą jest wysłanie e-maila z informacją o naszym odejściu i podziękowaniu za wspólną pracę. – Taka wiadomość powinna być jak najbardziej zwięzła, jednak możemy sobie pozwolić na kilka ciepłych słów, jeżeli czujemy taką potrzebę – mówi Patrycja Plaskiewicz.
Kiedy podjąć decyzję o odejściu z pracy?
- Brak szans na awans
- Zbyt niskie wynagrodzenie
- Niedotrzymywanie zobowiązań przez pracodawcę
- Brak szans rozwoju
- Nieodpowiadająca kultura organizacyjna
- Wypalenie zawodowe
- Brak narzędzi pracy
- Nieuczciwe praktyki kierownictwa
- "Trudny" szef
- Zmiana warunków pracy CZYTAJ WIĘCEJ
wg. portalu rynku pracy hrk.pl
E-mail, lunch, impreza
Warto także po prostu obserwować sposób w jaki inne osoby wcześniej odchodziły z pracy. Widząc, że inni np. przynoszą ciastka lub zapraszają na pożegnalny lunch wypada dostosować się do przyjętych standardów.
– Jeżeli pracownicy w jakiś sposób celebrują odejście z pracy, a my tylko trzaśniemy drzwiami, to nie będzie to odebrane najlepiej. Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie nam ponownie współpracować z tymi samymi osobami, dlatego polecane jest, aby rozstać się w przyjaźni – dodaje Jadwiga Naduk.
Nie ma znaczenia z jakiej pracy odchodzimy i do jakiej idziemy. Powyższe rady są uniwersalne i powinny być stosowane niezależnie od branży, stanowiska czy stażu pracy w danej firmie. – Warto się z nią rozstać w sposób profesjonalny, który nie pozostawi niesmaku ani u kolegów z pracy i pracodawcy, ani u nas samych. W perspektywie kilku lat może się okazać, że odejście z tej pracy bardzo pozytywnie wpłynęło na naszą karierę i dobrze byłoby nie żałować swojego zachowania – kończy Patrycja Plaskiewicz z Architektów Kariery.
Pamiętajmy, że świat konkretnej branży jest zawsze mniejszy niż nam się wydaje i często możemy na swojej drodze zetknąć się z byłymi współpracownikami lub kontrahentami.