nt_logo

Słowa Chajzera w DD TVN wywołały oburzenie w sieci. Reakcja stowarzyszenia "Miłość nie wyklucza"

redakcja naTemat

28 maja 2022, 20:47 · 3 minuty czytania
Małgorzata Ohme i Filip Chajzer w programie "Dzień Dobry TVN" rozmawiali na temat coming outu brytyjskiego piłkarza Jake'a Danielsa. Dyskusja spotkała się z potężną krytyką internautów. Głos w tej sprawie zabrała również przedstawicielka organizacji "Miłość nie wyklucza".


Słowa Chajzera w DD TVN wywołały oburzenie w sieci. Reakcja stowarzyszenia "Miłość nie wyklucza"

redakcja naTemat
28 maja 2022, 20:47 • 1 minuta czytania
Małgorzata Ohme i Filip Chajzer w programie "Dzień Dobry TVN" rozmawiali na temat coming outu brytyjskiego piłkarza Jake'a Danielsa. Dyskusja spotkała się z potężną krytyką internautów. Głos w tej sprawie zabrała również przedstawicielka organizacji "Miłość nie wyklucza".
Kontrowersyjne słowa Filipa Chajzera w Dzień Dobry TVN. "Skandaliczne, niewiarygodne, oburzające" Fot. Filip Chajzer / Facebook

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Dyskusja w "Dzień Dobry TVN" odbyła się pod hasłem "czy wolno być gejem w sporcie?"
  • Filip Chajzer pozwolił sobie na stwierdzenie, że "17-latek przyznał się do tego, że jest gejem"
  • Jedna z internautek zwróciła uwagę, że samo pytanie ma kontrowersyjny wydźwięk, ale również zwrot "przyznawać się" posiada negatywne konotacje i powiązane jest z przyznawaniem się do winy
  • "Nie da się walczyć z homofobią, używając homofobicznego języka. Słowem - wstyd" – skomentowała sytuację organizacja "Miłość Nie Wyklucza"

"Przyznanie się" do bycia gejem

Małgorzata Ohme i Filip Chajzer tworzą jeden z duetów prowadzących "Dzień Dobry TVN". Programy śniadaniowe rządzą się swoimi prawami. Niejednokrotnie zdarzało się, że w pojawiały się wpadki. Jednak ten odcinek okazał się wyjątkowo niestosowny.

Z parą prowadzących usiadł w studiu dziennikarz sportowy Wojciech Zawioła. Rozmowa dotyczyła coming outu brytyjskiego piłkarza Jake'a Danielsa, który jako pierwszy zawodnik w Wielkiej Brytanii od 1999 r. zdecydował się na taki krok. Napastnik Blackpool, jako 17-latek wyznał w specjalnym oświadczeniu, że jest homoseksualistą.

Największe kontrowersje wśród internautów wzbudziły słowa Chajzera, który stwierdził, że 17-latek "przyznał się" do tego, że jest gejem. Jedna z użytkowniczek mediów społecznościowych zwróciła uwagę, że już wydźwięk pytania, które padło w programie jest kontrowersyjny, ale zwrot "przyznawać się" sam w sobie posiada negatywne konotacje.

"Ej, DDTVN, serio? 1) Zamieńcie sobie geja na Żyda albo osobę czarnoskórą i zastanówcie się, jak brzmi takie pytanie. 2) Cały czas padało stwierdzenie 'przyznał się do homoseksualizmu'. Przyznaje to się człowiek do winy, do czegoś złego. Język ma znaczenie" – skomentowała za pośrednictwem Twittera.

"Skandaliczne. Niewiarygodne. Oburzające"

Sytuację skomentowała przedstawicielka stowarzyszenia "Miłość Nie Wyklucza", która podkreśliła, że dyskusja o tym "czy wolno być gejem" jest w dzisiejszych czasach nieakceptowalna.

"'Czy wolno być gejem w sporcie'. Oto pytanie, które w roku 2022, w dużym kraju w środku Europy, zadają widzom prezenterzy telewizji śniadaniowej: Filip ChajzerMałgorzata Ohme (skądinąd psycholożka). Aż trudno w to uwierzyć. Jeśli to miał być żart, to wyjątkowo... nie napiszę niesmaczny, bo to za słabe słowo. Skandaliczne - to lepsze określenie. Niewiarygodne. Oburzające" – czytamy.

"Szanowny TVN, to jest niedopuszczalne"

Organizacja poddała krytyce również sam sposób, w jaki prowadzący programy rozmawiali o wyznaniu 17-letniego piłkarza oraz niefortunny zwrot. "(...) Według prowadzących piłkarz "przyznał się" do bycia gejem, a przecież przyznajemy się do czegoś złego" – podkreślono.

"Padło też stwierdzenie, że w sporcie nie wypada przyznawać się (oczywiście!) do homoseksualizmu, tak jak do zdradzania żony, a zatem orientacja seksualna jest czymś krzywdzącym dla bliskich i nieetycznym" – zaznaczyła ekspertka.

Przedstawicielka stowarzyszenia zaapelowała również do władz stacji. "Szanowny TVN, taki sposób mówienia o osobach nieheteronormatywnych jest niedopuszczalny. Po prostu. Słowa mają znaczenie. Mogą szkodzić i szkodzą. Nie da się walczyć z homofobią, używając homofobicznego języka. Słowem - wstyd" – czytamy na Facebooku.

Czytaj także: https://natemat.pl/415810,coming-out-mariusza-szczygla-wyznal-ze-jest-osoba-homoseksualna