Reklama.
Świąteczny bój o darczyńcę rozpoczęty – od zbiórek prezentów, żywności i środków pierwszej potrzeby, po zbieranie funduszy. Najlepiej poradzą sobie te organizacje pozarządowe, które firmuje celebryta, albo te, które przez lata wypracowały sobie renomę. Jak w tej konkurencji poradzą sobie małe organizacje?
Byliśmy znikąd – nie mieliśmy nic, i dopiero w którymś momencie, dzięki pomysłom i ciężkiej pracy, doszliśmy do etapu, na którym jesteśmy obecnie. Może to nieskromnie zabrzmi, ale w organizacji pracy charytatywnej stajemy się wzorem dla przedstawicieli biznesu. To cieszy ogromnie.
Nie nazwałabym tego konkurencją, raczej zdrową walką o siebie – każdy robi, co tylko może, by jak dotrzeć do jak najszerszej grupy ludzi.
Między organizacjami pozarządowymi nie ma na pewno konkurencji wprost, ale w gorących okresach – takich jak przedświąteczny - obowiązuje mobilizacja: wszystkie ręce na pokład.