Artur Szpilka pobił się ze swoim najbliższym przeciwnikiem Krzysztofem Zimnochem. Niestety nie na ringu. Takie "atrakcje" można było zobaczył na konferencji prasowej przed lutową galą. Zaczęło się od wyzwisk, a skończyło na pięściach.
Teraz mieli ponownie skrzyżować rękawice, ale pięści poszły w ruch jeszcze przed wejściem na ring. Szpilka i Zimnoch pobili się na konferencji prasowej przed galą, która odbędzie się dopiero 23 lutego. Najpierw były wyzwiska, a później sportowcy nie wytrzymali i rzucili się na siebie z pięściami. Bokserów rozdzieliło dopiero kilku organizatorów.