Książę Harry udzielił mocnego wywiadu dla CBS. "Te słowa mam wyryte w pamięci"
Kamil Frątczak
11 stycznia 2023, 12:39·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 stycznia 2023, 12:39
Medialny szum wokół rodziny królewskiej nie cichnie. W ubiegłym miesiącu na platformie Netflix pojawił się serial dokumentalny na temat związku księcia Harry’ego i Meghan Markle, a także decyzji o porzuceniu dworu. Teraz książę Harry opowiedział swoją historię w autobiografii pt. "Ten drugi". W ramach promocji książki Harry udzielił wywiadu w programie "60 minut", w którym opowiedział o najbardziej kontrowersyjnych tematach poruszonych w publikacji.
Reklama.
Reklama.
10 stycznia do sprzedaży trafiła autobiografia księcia Harry'ego, która może wstrząsnąć nie tylko rodziną królewską, ale też opinią publiczną
Media namiętnie publikują fragmenty książki. Młodszy syn króla Karola III wyjawił niejedną tajemnicę brytyjskiego dworu
Teraz książę Harry w ramach promocji autobiografii udzielił wywiadu Andersenowi Cooperowi w programie "60 minutes", w którym odpowiedział na zaskakujące pytania
Książę Harry o relacji z Williamem. "Nachmurzona mina, jak zwykle w kontaktach ze mną"
Na samym początku wywiadu dziennikarz nawiązał do relacji pomiędzy synami króla Karola III. Książę Harry bardzo szybko odpowiedział na zarzuty mocnego opisu brata, w którym zawarł "nachmurzoną minę jak zwykle w kontaktach z Harrym, łysinę większą niż jego i słynne podobieństwo do mamy, które z czasem malało".
Książę przyznał, że bardzo mocno kocha Williama i jest w stanie zrobić dla niego wszystko, lecz ta relacja nie mogła obyć się bez bólu. Musiał uciąć spekulacje, jakoby jego żona miała zniszczyć relacje pomiędzy rodzeństwem, a on sam swoją autobiografią nie chciał zranić rodziny królewskiej.
Z publikacji wynika, że od śmierci księżnej Diany bracia prowadzili osobne życia. W momencie, gdy cały świat obserwował ich dzieciństwo, mogłoby się wydawać, że bracia są nierozłączni. Jednak kiedy chodzili do jednej szkoły książę William miał powiedzieć: "Walka Braci. Udawajmy, że się nie znamy".
– Zabolało mnie to. Zgłupiałem, mówiłem: 'Co ty gadasz? Jesteśmy w jednej szkole nie widzieliśmy się od wieków'. Ale upierał się: 'Tu się nie znamy'. Wziąłem to do siebie. Doznaliśmy jednej traumy, ale radziliśmy sobie z nią całkiem różnie – zdradził.
Harry wspomniał śmierć księżnej Diany. "Robili jej zdjęcia, gdy konała"
W trakcie wywiadu nie zabrakło wspomnienia również zmarłej tragicznie księżnej Diany, matki księcia Williama i Harry'ego. W biografii royals napisał: "'Walczyli o nią chłopcze, ale niestety nie udało się'. Te słowa mam wyryte w pamięci". Harry przyznał, że pomimo tego nie uronił ani jednej łzy.
– Byłem w szoku. Miałem 12 lat. O 7 rano do pokoju wszedł ojciec położył mi rękę na kolanie i powiedział, że zdarzył się wypadek. Nie wierzyłem – przyznał Harry.
Obecny król Karol III miał nie przytulić syna. Książę w autobiografii napisał, że nawet w normalnych sytuacjach codziennych ojciec nie okazywał im uczuć. Nawiązując do nagrań z okresu żałoby, Harry nadal nie dowierza w to, co na nich widzi.
Harry przyznał, że kiedy trumna zniknęła w ziemi rozpłakał się pierwszy raz i ostatni. Nigdy więcej nie płakał. Nie wierzył, że jego mama umarła i bardzo długo to wypierał. Chciał wierzyć, że to część planu, w którym postanowiła zniknąć, a chwilę później zadzwoni i synowie znowu będą razem z nią. Miał nadzieję przez wiele lat, a w rozmowach z bratem wyszło na jaw, że on też tak myślał.
Te myśli pozostały z nim, aż do początków dorosłego życia. Dopiero gdy miał 20 lat poprosił o wgląd w raport policji, która pracowała przy wypadku, w którym zginęła jego matka, jej partner i kierowca samochodu.
– Chciałem mieć dowód, że była w tym samochodzie, została ranna, a paparazzi, którzy zapędzili ich do tunelu robili jej zdjęcia, gdy konała (...) Widziałem odbicie w szybie samochodów. Była to grupa fotografów robiących zdjęcia przez okno – zdradził.
Książę zobaczył tylko część zdjęć, ponieważ jego sekretarz i doradca odradził mu oglądanie wszystkich. – Widziałem tył głowy mamy osuwającej się na tylnym siedzeniu. Były też bardziej makabryczne fotografie, więc jestem mu dozgonnie wdzięczny, że mi ich nie pokazał. Zadałbym sobie nieznośny ból, a takie obrazy pozostają na zawsze – podsumował.
Harry przyznał, że tak naprawdę nie dowiedział się co spotkało jego mamę. Ani on, ani jego brat, ani świat. Jednak jak sam przyznał, nie potrzebuje więcej, niż się dowiedział, ponieważ nie zmieniłoby to niczego w jego życiu.
To dziwne, bo William i ja się uśmiechamy. Pamiętam, że miałem poczucie winy, że Ci ludzie okazywali wiele emocji, może nawet więcej niż my. Mieli mokre dłonie. Najpierw nie załapałem, ale oni ocierali łzy. Najdziwniejsze było to, że braliśmy od nich kwiaty i dokładaliśmy do reszty. Czułem się jak jakiś poboczny uczestnik ich żałoby. Tak to zapamiętałem.