Władimir Putin chce pokazać, że jego armia jest w stanie przejść do ofensywy. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że Rosja szykuje się do ponownego, silnego uderzenie w Ukrainę. NATO już przekazuje do Kijowa pakiety pomocowe. Kolejna odsłona konfliktu ma zacząć się między lutym a marcem – donosi agencja Bloomberga, powołując się na anonimowe źródła na Kremlu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Rosja przygotowuje nową ofensywę aby odzyskać inicjatywę, jednocześnie przygotowując się do długiego impasu w Ukrainie" – donosi Bloomberg. W ten oto sposób Władimir Putinma wywierać presję na Kijów i NATO, by te zgodziły się na podejście do rozejmu.
– Ponowna ofensywa może rozpocząć się już w lutym lub marcu – przekazały anonimowe źródła z kręgów kremlowskich. To doprowadzi do kolejnych strat oraz znacznego przedłużenia konfliktu.
"Amerykańscy i europejscy wojskowi obawiają się, że konflikt może wkrótce przerodzić się w walkę artyleryjską w stylu I wojny światowej z w dużej mierze stagnacją linii frontu" – czytamy.
Agencja Bloomberga podkreśla, że wojska Kremla straciły ponad połowę terenów zdobytych od 24 lutego 2022 roku. To, czy stracą kolejne okupowane rejony, zależy od tego, jak szybko do Wołodymyra Zełenskiegodotrze pomoc NATO.
Władimir Putin nie chce odpuścić sprawy Ukrainy
Wojna w Ukrainie obecnie nieco przypomina sytuację z czasów starć podczas pierwszej wojny światowej. Od wielu tygodni front przesuwa się nieznacznie. Rosja wciąż okupuje część terytoriów na wschodzie i południu, jednak nie może posunąć się do przodu.
– Putin obrazuje takie całkowite odklejenie elit od rzeczywistości. Nieprzypadkowo jeszcze niedawno był nazywany dziadem z bunkra. Nigdy nie pojawił się na polu walki, wśród własnych żołnierzy, żeby z nimi porozmawiać, dodać im ducha bojowego – zauważył w rozmowie z Anetą Olender gen. Roman Polko.
Już po pierwszych sześciu miesiącach starć w Ukrainieo sytuacji na froncie dla naTemat mówił gen. Stanisław Koziej. – Po pół roku Rosja wyczerpała swoje zdolności do prowadzenia dużej ofensywy – ocenił.
Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego mówił także o roli niesienia pomocy militarnej dla Kijowa. – Ta pomoc sprawia, że udało się zatrzymać Rosjan. Należy kontynuować to wsparcie, bo daje Ukraińcom przewagę jakościową. Rosja używa coraz to starszego sprzętu z zapasów strategicznych, a Ukraina dostaje coraz nowocześniejszą broń. To może być też ważny element wpływający na dalsze losy wojny – wyjaśnił.
W ostatnich dniach Joe Biden przekazał, że wysłał do Kijowa ponad 3000 pojazdów opancerzonych, ponad 800 systemów artyleryjskich, ponad 2 miliony sztuk amunicji artyleryjskiej i ponad 50 zaawansowanych systemów rakietowych, przeciwokrętowych i przeciwlotniczych.
Jak pisaliśmy w naTemat, Litwa odda działa przeciwlotnicze L-70 i dwa śmigłowce Mi-8. Dania wyśle 19 samobieżnych haubicoarmat Caesar, a Holandia odda baterię Patriot.
Wielka Brytania zaoferowała 600 rakiet Brimstone oraz trzy baterie haubic AS-90. Neutralna niegdyś Szwecja szykuje dostawy wozów bojowych CV90 oraz haubic Archer. Estonia zaoferowała dziesiątki haubic kalibru 155 i 122 mm, amunicji, pojazdów oraz setki granatników przeciwpancernym Carl Gustaf.