Sąd w Grodnie zdecydował ws. Andrzeja Poczobuta. Dziennikarz został skazany na 8 lat więzienia. Działaczowi polskiej mniejszości na Białorusi zarzucono między innymi "działalność na szkodę Białorusi".
Reklama.
Reklama.
Andrzej Poczobut znajdował w areszcie od ponad dwóch lat
W styczniu w Grodnie rozpoczął się proces dziennikarza
Białoruski sąd teraz podjął decyzję ws. działacza polskiej mniejszości na Białorusi
Andrzej Poczobut to członek zarządu zdelegalizowanego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi (ZPB). Dziennikarz przebywał w areszcie ponad dwa lata.
Dziś już wiadomo, że białoruski sąd uznał Andrzeja Poczobuta za winnego w środę 8 lutego. Dziennikarz był oskarżony o "wzniecanie nienawiści" i "działalność na szkodę Białorusi". Poczobut został skazany na 8 lat więzienia z możliwością odbycia kary w placówce o zaostrzonym rygorze.Wyrok wydał sędzia Dzmitryj Bubienczyk.
Na salę sądową wpuszczono wyłącznie rodzinę oraz przedstawicieli białoruskich mediów państwowych. Jak głoszą niezależne media białoruskie, wyrok sądu nie jest prawomocny i można się od niego odwołać.
Najwyższy wymiar kary wynosił 12 lat pozbawienia wolności dla obu zarzutów. Ogłoszony wyrok ws. Poczobuta nie jest więc najwyższym możliwym w tej sprawie.
Rzecznik polskiego MSZ: Stoimy i będziemy stać za Poczobutem
Do wyroku w swoich mediach społecznościowych odwołał się rzecznik polskiego MSZ, określając wyrok jako niesprawiedliwy i wyrażając wsparcie dla dziennikarza.
"Potępiamy niesprawiedliwy wyrok wydany przez sąd autorytarnego państwa. Andrzej Poczobut to polski i białoruski patriota. Stoimy za nim i będziemy stać. Nadejdzie dzień, kiedy wolny Andrzej Poczobut i białoruscy Polacy będą mogli żyć na wolnej Białorusi" – skomentował Łukasz Jasina.
Proces Andrzeja Poczobuta. Zaskakująca decyzja już w pierwszych minutach
Jak niedawno informowaliśmy, proces Poczobuta rozpoczął się w 16 stycznia i toczył się za zamkniętymi drzwiami. Na salę nie wpuszczono polskiego charge d’affair w Mińsku Marcina Wojciechowskiego. Taką wiadomość przekazał na Twitterze rzecznik MSZ Łukasz Jasina. We wpisie znalazł się też artykuł białoruskiej organizacji na rzecz praw człowieka, która informowała o procesie.
Poczobut zatrzymany na Białorusi. Znajdował się w areszcie od ponad dwóch lat
Andrzej Poczobut w maju 2022 roku został przeniesiony do aresztu śledczego nr 1 w Mińsku– przekazała wówczas jego żona Oksana Poczobut. Bliscy dziennikarza mieli wtedy nadzieję, że to pierwszy krok zmierzający ku jego uwolnieniu.
Andrzej Poczobut został zatrzymany w Grodnie 25 marca 2021 roku. Dzień wcześniej dziennikarz relacjonował w mediach sprawę zatrzymania i wyroku wobec szefowej Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys. Oboje zostali aresztowani pod pretekstem "rehabilitacji nazizmu".
Dziennikarz usłyszał także zarzuty podżegania do nienawiści na tle narodowościowym. Początkowo Poczobut był przetrzymywany w Mińsku, a w maju 2021 został przeniesiony do Żodzina.
Andżelikę Borys przeniesiono do aresztu domowego 28 marca 2022 roku. W mińskim areszcie nr 1 przebywał w 2021 roku m.in. Roman Protasiewicz, współzałożyciel portalu Nexta, który został aresztowany pod koniec maja. Spędził tam miesiąc.