Prawa ręka Zbigniewa Ziobry, Michał Woś, postawił Jarosławowi Kaczyńskiemu ultimatum. Według wiceministra sprawiedliwości, jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie wystartuje z Solidarną Polską, to do władzy dojdzie Donald Tusk. – Wewnętrzne sondaże pokazują, że spokojnie możemy startować jako osobny byt polityczny – powiedział w rozmowie z TVP Info.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kilka tygodni temu wyciszono konflikt między Zbigniewem Ziobrą i Solidarną Polską a Mateuszem Morawieckim oraz Prawem i Sprawiedliwością
Teraz Ziobryści znów odgrażają się, tym razem Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wskazują, że brak wspólnej listy doprowadzi do rządów Donalda Tuska
– Dziewiąte jest w zasięgu ręki, pod warunkiem oczywiście, że będzie wspólna lista – powiedział Michał Woś dla TVP Info
Ludzie Ziobry stawiają ultimatum Kaczyńskiemu. Straszą prezesa PiS... Tuskiem
Wybory doSejmujuż w październiku, a wciąż nie do końca wiadomo, w jakim układzie poszczególne partie będą walczyć o władzę. Zamieszanie ma jednak miejsce nie tylko na opozycji, dyskutującej o jednej liście. Także nie jest pewne, czyJarosław Kaczyńskizdecyduje się na jedną listę zeZbigniewem Ziobrą.
– Scenariusz numer jeden to jest scenariusz wspólnej listy Zjednoczonej Prawicy. To nam dało osiem razy z rzędu zwycięstwo. Dziewiąte jest w zasięgu ręki, pod warunkiem oczywiście, że będzie wspólna lista – powiedział w rozmowie z TVP Info.
Wiceminister sprawiedliwości wskazał, że Solidarna Polska bez problemu wywalczy 5 proc. poparcia, ale Jarosław Kaczyński będzie musiał przejść do ław opozycyjnych. – Wewnętrzne sondaże pokazują, że spokojnie możemy startować jako osobny byt polityczny. (...) To są okolice 4-5 proc.– dodał.
– Jeżeli nie dojdzie do porozumienia w tym zakresie, to będziemy sami kandydowali. (...) Wszystkie scenariusze trzeba brać pod uwagę, ale trzeba też pamiętać, że jeśli nie będzie wspólnej listy Zjednoczonej Prawicy (...) to prawica nie wygra, to wygra Donald Tusk – stwierdził.
Michał Woś enigmatycznie poinformował też, że oficjalny komunikat w sprawie formuły startu do Sejmu zapadnie dopiero w "najbliższych tygodniach".
"Premier Mateusz Morawiecki zgodził się na zaostrzenie polityki klimatycznej UE. Chcieli tego Niemcy, Tusk i lewica. Dlatego mamy dziś drożyznę i inflację. Propozycja Solidarnej Polski jest racjonalna – zawieszenie europodatku ETS" – napisał na Twitterze minister sprawiedliwości.
O pozbyciu się Solidarnej Polski z koalicji jeszcze w lutym otwarcie powiedział Ryszard Terlecki. – Ta ekipa kandydowała z naszych list i potem się zaczęła uniezależniać, jest obciążeniem coraz większym i to trzeba jakoś rozwiązać – powiedział w Polskim Radiu wicemarszałek Sejmu.
– Ja tu jestem zwolennikiem radykalnych rozwiązań, to znaczy niewzięcia na listy naszych koalicjantów, ale moje zdanie, póki co jest odosobnione – dodał.