Z ziemi... kanadyjskiej do polskiej. Tak, trawestując fragment naszego hymnu, możemy mówić o transoceanicznej podróży, jaką odbyła najnowsza sztuka dostępna w repertuarze warszawskiego Teatru Polonia. "Głowa w piasek", wyreżyserowana przez Marię Seweryn damska komedia opowiadająca o różnych obliczach uczuć (siostrzeństwie, solidarności kobiet, miłości do dzieci) i wzajemnym zrozumieniu mimo dzielących różnic, to spektakl oparty na przetłumaczonym tekście Kanadyjczyka Matta Murraya.
Matt Murray to imię i nazwisko coraz bardziej jaśniejącej młodej gwiazdy na afiszach teatralnych w Kanadzie. Pochodzący z Toronto autor jest twórcą musicali i dramaturgiem. Pisze teksty do nie tylko wystawianych na żywo widowisk teatralnych, ale także produkcji przeznaczonych do dystrybucji cyfrowej. Na swoim koncie ma takie spektakle musicalowe jak: "Grow", "Maggie" i "Going Under" oraz przedstawienia dramatyczne: "Myth Of The Ostrich", "Remember, Maggy?" i "Chronicles Of Sarnia".

Z dużym uznaniem krytyków spotkała się zwłaszcza napisana przez niego komedia "Myth Of The Ostrich" (w dosłownym tłumaczeniu: "Mit o Strusiu"). Po raz pierwszy sztuka została zaprezentowana podczas corocznego festiwalu Toronto Fringe Festival, następnie pokazano ją na organizowanym co zimę festiwalu Next Stage Theatre Festival, a ostatecznie jej światowa premiera odbyła się w 2016 roku na deskach anglojęzycznego teatru Royal Manitoba Theatre Centre w mieście Winnipeg w Kanadzie.
Oto zarys jej fabuły. Konserwatywna Pam znajduje "niestosowny" list, jaki napisał jej nastoletni syn do nieznanej dziewczyny. Kobieta niezapowiedziana odwiedza samotną matkę nastolatki, Holly, pisarkę, która cierpi na brak weny twórczej. Wraz z pojawieniem się wyzwolonej i bezpośredniej Cheryl, najlepszej przyjaciółki Holly, pełna nieporozumień sytuacja z ukrywaniem prawdy o relacji między dziećmi tylko eskaluje. Ale kto tu tak naprawdę chowa głowę w piasek niczym tytułowy struś?
GŁOWA W PIASEK
"Głowa w piasek" to sztuka teatralna, której autorem jest Matt Murray, kanadyjski dramato- i komediopisarz z Toronto. Pierwszą polską adaptację tej komedii sytuacyjnej można obejrzeć na scenie Teatru Polonia w Warszawie za sprawą spektaklu w reżyserii Marii Seweryn. Pewnego dnia konserwatywna Pam znajduje "niestosowny" list, jaki napisał jej nastoletni syn do nieznanej dziewczyny. Kobieta niezapowiedziana odwiedza samotną matkę nastolatki, Holly, pisarkę, która cierpi na brak weny twórczej. Wraz z pojawieniem się wyzwolonej i bezpośredniej Cheryl, najlepszej przyjaciółki Holly, pełna nieporozumień sytuacja z ukrywaniem prawdy o relacji między dziećmi tylko eskaluje. Ale kto tu tak naprawdę chowa głowę w piasek niczym tytułowy struś?
– Niezwykle zabawna, a równocześnie poruszająca historia spotkania trzech kobiet o trzech różnych światopoglądach, podejściach do życia, seksu, rodziny, wychowywania dzieci. Z tej konfrontacji każda z nich wyjdzie odmieniona, a samo spotkanie może być początkiem przyjaźni, która na początku była w sposób oczywisty niemożliwa – tak opisuje tę sztukę Maria Seweryn, reżyserka spektaklu "Głowa w piasek", pierwszego polskiego, a nawet europejskiego wykonania kanadyjskiej komedii autorstwa Matta Murraya.
Spektakl w jej reżyserii mogą już oglądać widzowie Teatru Polonia w Warszawie. Polski tytuł komedii nie tylko nawiązuje do angielskiego "Mitu o Strusiu" i plakatu oryginalnego przedstawienia prezentującego ów zwierzę z głową schowaną w piasku. Jak podkreśla reżyserka, to przede wszystkim odwołanie do ważnego tematu spektaklu. – Czyli tego, że czasami wolimy coś przemilczeć, czegoś nie dopowiedzieć, ukryć coś przed drugą osobą, bo… boimy się skonfrontować. Albo boimy się wziąć za coś odpowiedzialność. I z takich przemilczeń i z takiego lęku wynikają chyba najgorsze rzeczy – tłumaczy Maria Seweryn.
W rozmowie z naszym serwisem reżyserka "Głowy w piasek" opowiada, że sztukę kanadyjskiego autora, dramato- i komediopisarza oraz aktora odkryła dzięki znakomitej tłumaczce Elżbiecie Woźniak. – Podobnie jak kilku innych tłumaczy sztuk scenicznych, czasem się mnie radzi, czy w ogóle warto brać się za jakiś przekład. Dzięki takiej współpracy z tłumaczami mam spore rozeznanie w światowej współczesnej dramaturgii – mówi. Co zauroczyło Marią Seweryn w tym "pożyczonym" zza oceanu utworze scenicznym?
– W sztuce Murraya zachwyciło mnie z jednej strony znakomite połączenie komedii w najlepszym gatunku z naprawdę istotnym problemem, który ona w tej lekkiej formie stawia. Mamy tu znakomicie podpatrzone trzy dojrzałe kobiety o zupełnie różnych charakterach, zaplątane w historię, którą można nazwać komedią omyłek, a która równocześnie jest wzruszającą opowieścią o kobiecości, przyjaźni, o byciu matką. One są tak diametralnie różne, że niemożliwe wydaje się jakiekolwiek ich porozumienie, a jednak… nie, nie zdradzę, czy faktycznie do niego dochodzi. To trzeba samemu i samej zobaczyć i przeżyć, żeby zrozumieć – wyjaśnia.
MARIA SEWERYN
Reżyserka spektaklu "Głowa w piasek" w Teatrze Polonia
To historia spotkania trzech dojrzałych kobiet z trzech różnych światów, z zupełnie innym podejściem do życia, do wychowywania dzieci, do seksu, do mężczyzn. I do siebie. Z tego spotkania – zderzenia tych trzech kobiet wynika mnóstwo nieporozumień, konfliktów. Ale okazuje się w efekcie, że z jakiego świata nie pochodzimy, to jednak coś nas łączy – bo jesteśmy kobietami, bo mamy dzieci i je kochamy. I na różne sposoby zmagamy się z ich wychowywaniem. Chyba jednym z najważniejszych zdań w tym przedstawieniu jest: "Jeżeli nie zaufamy naszym dzieciom, jeżeli ich nie zaakceptujemy, to je stracimy". I właśnie to te kobiety ostatecznie łączy. Drugim, równie ważnym tematem tego spektaklu jest to, na co wskazuje tytuł – "Głowa w piasek". Czyli że czasami wolimy coś przemilczeć, czegoś nie dopowiedzieć, ukryć coś przed drugą osobą, bo… boimy się skonfrontować. Albo boimy się wziąć za coś odpowiedzialność. I z takich przemilczeń i z takiego lęku wynikają chyba najgorsze rzeczy. A do tego wszystkiego to przedstawienie jest taką formą teatralną, którą ja lubię najbardziej: gdy o bardzo poważnych tematach rozmawia się w sposób lekki, a sztuka jest po prostu bardzo śmieszna… Kiedy siedzę na widowni jako reżyserka, to nie mogę sama powstrzymać się od uśmiechu, a nawet od śmiechu. Ale to też dlatego, że wspaniałe trzy aktorki – Paulina Holtz. Weronika Książkiewicz i Magda Stużyńska – dają taki koncert gry, że pracowanie z nimi i samo patrzenie na nie jest czystą rozkoszą! Zapraszam Państwa bardzo serdecznie!
Artystka dodaje, że wystawiana na deskach warszawskiego teatru sztuka trzyma się ściśle oryginalnej wersji stworzonej przez Matta Murraya. – Żadnych zmian nie wprowadzaliśmy. Nie było potrzeby w tak dobrze napisanej sztuce. Oprócz tytułu, oczywiście – śmieje się reżyserka. Co ciekawe, "Głowa w piasek" to dla niej swego rodzaju debiut. – Dla mnie, choć od lat gram i reżyseruję w obu teatrach Fundacji Krystyny Jandy na Rzecz Kultury, prawdziwym wyzwaniem był fakt, że w Polonii po raz pierwszy reżyseruję na dużej scenie. To naprawdę jest jedno z najważniejszych artystycznych wyzwań, jakie mnie do tej pory spotkały.
W tym zadaniu reżyserka mogła jednak liczyć na iście doborową obsadę w wyłącznie kobiecym składzie. Staroświecką Pam gra Magdalena Stużyńska. W żywiołową Holly wciela się Weronika Książkiewicz. Natomiast wyemancypowaną Cheryl odtwarza Paulina Holtz. – Praca z tymi trzema wspaniałymi aktorkami jest nie tyle jeszcze jednym wyzwaniem, ile ogromną frajdą, radością i przyjemnością. Wszystkie dają taki koncert gry, że pracowanie z nimi i samo patrzenie na nie jest czystą rozkoszą – podkreśla Maria Seweryn.
Prapremiera przedstawienia "Głowa w piasek" w reżyserii Marii Seweryn i przekładzie Elżbiety Woźniak odbyła się 3 maja 2023 roku o godzinie 19:30 na Dużej Scenie Teatru Polonia w Warszawie. Z aktualnym repertuarem zawierającym daty, w których grany jest w tym miejscu spektakl, można zapoznać się pod tym adresem. Na deskach Teatru Polonia wystawiane są również sztuki, w których Maria Seweryn występuje jako aktorka i gra główne role, takie jak: "Boże mój!", "Konstelacje" i "Metoda".
Teatr Polonia pojawił się na stołecznej mapie kulturalnej w 2005 roku. Jego siedziba mieści się w sześciopiętrowej Kamienicy Kohnów przy ul. Marszałkowskiej 56 w Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej (MDM) w Warszawie (tam, gdzie dawne Kino Polonia). Teatr dramatyczny dysponuje przerobioną z sali kinowej dużą sceną wyposażoną w 266 miejsc oraz małą sceną "Fioletowe Pończochy". Działa pod egidą Fundacji Krystyny Jandy na rzecz Kultury, która prowadzi także Och-Teatr w Warszawie.
Materiał powstał we współpracy z Fundacją Krystyny Jandy na rzecz Kultury




Autorzy artykułu:

Dawid Wojtowicz

dziennikarz