Skandal w parafii pod Toruniem? "Spał z co najmniej czterema kobietami"
redakcja naTemat
08 lipca 2023, 10:25·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 lipca 2023, 10:25
Do toruńskiej kurii dotarł list od kobiety, która skarży się na domniemane romanse księdza pełniącego posługę w jej parafii. "Spał z najmniej czterema parafiankami, w tym z mężatkami" – twierdzi. Wiadomo, co w tej sprawie zrobią hierarchowie.
Reklama.
Reklama.
Mieszkanka jednej z miejscowości pod Toruniem donosi o domniemanych romansach jednego z księży w jej parafii. "Jestem oburzona, że pełni nadal posługę, daje komunię, udziela się, a wiadomym jest, że spał z najmniej czterema parafiankami, w tym z mężatkami" – pisze w mailu, którego treść opublikował lokalny serwis ddtorun.pl.
"Z jedną, panią spotykał się dwa lata. Nie dawał jej spokoju. Z kolei inna rozwodzi się" – kontynuuje kobieta. Oburzona czytelniczka serwisu twierdzi również, że ksiądz od początku posługi nie mieszka w parafii. "Ma pewnie jakieś mieszkanie na schadzki" – spekuluje.
O komentarz do sprawy redakcja serwisu zwróciła się do toruńskiej kurii. Okazało się, że sprawa jest im znana – jednak nie będą się nią zajmować.
"Do Kurii Diecezjalnej Toruńskiej dotarł anonimowy mail dotyczący proboszcza parafii w Małej Nieszawce" – pisze ks. Paweł Borowski z Kurii Diecezji Toruńskiej. Zaznacza jednak, że kuria nie zajmuje się anonimami.
"Osoba, która go przysłała, została poinformowana o konieczności formalnego zgłoszenia. Do tej pory żadne formalne zgłoszenie w sprawie, o której Pan pisze, nie wpłynęło. W związku z tym nie będziemy komentowali sprawy na tym etapie" – podsumowuje duchowny.
Seria skandali z księżmi z okolic Łukowa
Jak pisaliśmy w naTemat, na początku czerwca patrol policji z Łukowa (woj. lubelskie) pojechał skontrolować ustronne miejsce, w którym często spotyka się okoliczna młodzież. Na miejscu zastali tylko jeden samochód, a w nim samotnego mężczyznę, mieszkańca sąsiedniego powiatu.
Jak się okazało, był to ksiądz jednej z radzyńskich parafii. Usłyszał on zarzuty: za posiadanie środków odurzających grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.
Nie jest to pierwszy w tym roku przypadek skandalu z udziałem duchownego pracującego w okolicach Łukowa. W lutym tego roku policja zatrzymała podglądacza z galerii handlowych w Lublinie. Okazał się nim 37-letni wikariusz z Łukowa.
Informacje o podglądaczu napływały już od jesieni 2022 roku. Poinformowano policję między innymi o tym, że w ścianach między kabinami w toaletach ktoś wywiercił dziury. Podglądacz miał nawet blokować zamki innych toalet tak, by potencjalna ofiara korzystała z kabiny, która sąsiadowała z podglądaczem. Podobne sygnały napływały także z innych dużych obiektów handlowych.