Wypadek samolotu pod Warszawą. Stanowisko Komisji Wypadków Lotniczych
Wypadek samolotu pod Warszawą. Stanowisko Komisji Wypadków Lotniczych Fot. Piotr Molecki/East News

Przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych pracują na miejscu poniedziałkowej katastrofy samolotu niedaleko Nowego Dworu Mazowieckiego. Ich celem jest ustalenie przyczyn, żeby do takich zdarzeń nie dochodziło w przyszłości. Wiemy już, że 30 dni od daty zdarzenia zostanie wydany raport dotyczący wypadku. Oświadczenie ws. wypadku wydał także Areoclub SkyDive.

REKLAMA

Stanowisko Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych

Przypomnijmy, że w Chrcynnie doszło do katastrofy lotniczej samolotu Cessna. W wyniku tragedii pięć osób zmarło, a osiem jest rannych. Przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którzy pracują na miejscu przekazali nowe informacje.

Zgodnie z nimi do 30 dni od daty zdarzenia zostanie wydany szczegółowy raport dotyczący wypadku. Poza tym Komisja podała, że samolot spadł zaraz po wystartowaniu na budynek, w którym była kawiarenka służąca do spotkań, integracji. "Wczoraj (17 lipca) zabezpieczaliśmy dowody, dziś próbujemy wydobywać statek powietrzny i będziemy prowadzić oględziny. Przesłuchamy też osobę, która była w samolocie i przeżyła"– poinformowali przedstawiciele PKBWL. Warto podkreślić, że Komisja nie prowadzi śledztwa, tym zajmuje się prokuratura. Komisja bada okoliczności zdarzenia, by zapobiec podobnym tragediom w przyszłości. Oświadczenie wydał też Aeroklub SkyDive Warszawa w Chrcynni, podkreślając przede wszystkim, że maszyna była w świetnym stanie technicznym, a instruktor obecny na pokładzie był doświadczony.

"Statek powietrzny biorący udział w zdarzeniu wykonywał loty z doświadczonym pilotem-instruktorem na pokładzie, posiadającym wszelkie wymagane uprawnienia. Samolot był w doskonałym stanie technicznym – niespełna przed miesiącem przeszedł gruntowny przegląd" – czytamy na Facebooku SkyDive Warszawa. Poza tym Areoclub podkreślał, że społeczność Stowarzyszenia jest głęboko wstrząśnięta tą tragedią, a wszyscy poszkodowani znajdują się pod opieką medyczną. "Aeroklub Warszawski zapewnia im oraz ich rodzinom i najbliższym wszelkie niezbędne wsparcie" – dodano.

Poza tym Areoclub w oświadczeniu odwołał się do prokuratury i Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, podkreślając, że w gestii tych organów leży wyjaśnienie wszelkich okoliczności i przyczyn katastrofy. Zarząd Areoclubu podkreślił także, że wszystkie statki powietrzne Aeroklubu Warszawskiego podlegają bieżącej obsłudze technicznej, zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz wytycznymi dotyczącymi utrzymania zdatności do lotu samolotów oraz przepisów bezpieczeństwa lotniczego, pod nadzorem organów państwowych.

Wiadomo, kim są ofiary tragedii w Chrcynnie

Jolanta Świdnicka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Pułtusku w rozmowie z "Faktem" przyznała, że w trakcie dochodzenia udało ustalić się tożsamość ofiar. Jak podkreślała, na miejscu zginął pilot, dwaj mężczyźni i kobieta znajdujący się przed budynkiem oraz mężczyzna, który był we wnętrzu.

Wiadomo, że feralny lot miał być ostatnim tego dnia. W samolocie poza pilotem znajdowało się dwóch innych mężczyzn, którzy odbywali kurs spadochroniarski. – Kursanci też byli pilotami. Obaj mają odpowiednie uprawnienia. Odbywali lot ćwiczebny, kończący szkolenie. Za sterami siedział instruktor – dodała zastępca prokuratora. Według nieoficjalnych ustaleń "Faktu" jedną z ofiar katastrofy Cessny jest pracownik LOT-u, który na co dzień był pilotem rejsowym.