Jakimowicz o "wieśniakach, co się najechały do Warszawy". Sam pochodzi z Kutna
Kamil Frątczak
02 sierpnia 2023, 14:44·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 02 sierpnia 2023, 14:44
Jarosław Jakimowicz po raz kolejny wywołał burzę. Były gwiazdor TVP nagrał wideo, w którym szydzi z części warszawiaków. Na nagraniu mężczyzna mówi o "wieśniakach, co się najechały do Warszawy". Jednak chyba zapomniał, że sam jest "przyjezdny".
Reklama.
Reklama.
W połowie lipca okazało się, że Jarosław Jakimowicz musi ostatecznie rozstać się z pracą i pieniędzmi z TVP. Jako "publicysta" w programach stacji, przez lata zarabiał bardzo dobrze, ale zdaje się, że zarządzający telewizją publiczną nie zamierzają dłużej pobłażać jego zachowaniu, które wielokrotnie miało być niekulturalne i niestosowne.
Jakimowicz szydzi z warszawiaków. Wideo wzbudziło wiele kontrowersji
Niewybredne komentarze Jakimowicza rzadko zaskakują internautów, jednak tym razem były gwiazdor Telewizji Polskiej przeszedł samego siebie. Celebryta nagrał wideo, w którym zaszydził z warszawiaków i wszystkich mieszkających w stolicy.
– Rzadko to robię, ale już po prostu nagram, bo aż ulewa się mi. Jak można być takim frajerem tępym, taką po prostu pałą. Jedzie koleś, broda, taki widzę męski. Męski, jak te wszystkie wieśniaki, co się najechały do Warszawy. Oczywiście ma Q7 czy Q8, czy Q nie wiem ile jeszcze... W ogóle piękny, wielki samochód suv – zaczął swoje nagranie Jakimowicz.
– Jedzie z dziewczyną, tam się patrzy, gimnastykuje. Przyjechał, mieszka zapewne w miasteczku Wilanów, warszawiak... No i tam coś ja sobie piszę w telefonie, jak stoję na światłach itd. No i tak patrzę, zerkam kątem oka, a jestem czujny, bo żyje w tym padole po prostu od tylu lat wśród tego wieśniactwa zakłamanego. Nie wiem po prostu zazdrosnych, zawistnych ludzi – dodał po chwili.
Po chwili poinformował o niefortunnym zdarzeniu. Jakimowicz wspomniał o portalach plotkarskich, które niegdyś płaciły za materiały dostarczone redakcji.
– I patrzę – nagrywają mnie. I zaraz wrzucą, do Pudelka wyślą. Kiedyś jeszcze pięć stów dostawali frajerzy za coś takiego, ale do Pudelka wrzucą albo może do Plotka, a może Kozaczka, a może TVN to pokaże, a może jakiś program. Albo na przykład na policję mnie zgłoszą, że jadę i kurde mnie ukarzą. Przyjedzie pan Marczak, rzecznik komendy stołecznej albo przyjedzie rzecznik komendanta głównego Ciarka, z rzecznikiem opasem od drogówki, aresztują mnie – wyrzucał były gwiazdor TVP.
Po chwili Jarosław Jakimowicz postanowił zaapelować do ludzi. W dalszej części materiału nie krył swojego niezadowolenia, dalej nie przebierając w słowach.
- Ja cię kręcę... Ludzie, opanujcie się. Po prostu to jest taka żenada. A jak zwolniłem samochód, żeby się wyrównał, bo chciałem mu powiedzieć parę słów temu przystojnemu, męskiemu, nafaszerowanemu testosteronem mężczyźnie, z tym męskim spojrzeniem, to się mówiąc krótko – obs*ał. O matko, co to się dzieje na tym świecie. Naprawdę to jest w ogóle straszne – żalił się Jakimowicz.
Jego nagranie, które pojawiło się na Twitterzeoburzyło internautów. W komentarzach wylała się fala goryczy. "Jakie to wstrętne i puste chłopisko..."; "A jakie głupie"; "Elita"; "Co jemu się stało? Czy on ma tak zawsze?"; "Prawdziwy facet"; "Jakimowicz to kwintesencja wielu naszych narodowych wad"; "A nie wiem, wydaje się, że Jarek też chyba nie polonezem śmiga po mieście, co? Czy tylko jemu wolno wypaśniętym suvem jakimś tam... szoferować?"; "Szczerze powiem, że chciałbym go spotkać i sprowokować" – kpili z 54-latka użytkownicy.