Leszek Miller odniósł się do nadchodzących wyborów. Zdaniem byłego premiera wygrana PiS byłaby klęską liderów opozycji. – Jeżeli przegrają, powinni być wyklęci i na zawsze odsunięci – mówił.
Reklama.
Reklama.
Leszek Miller wziął udział w programie "Gość Wydarzeń". W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim skomentował działania opozycji przed nadchodzącymi wyborami. Politykowi nie podoba się sposób prowadzenia przez nią kampanii.
– Liderzy opozycji mają wyraźnie problem z ogarnięciem tego tematu – stwierdził wprost Leszek Miller. – Jeżeli doprowadzą do trzeciego zwycięstwa PiS-u, powinni zostać wyklęci, przeklęci i na zawsze odsunięci od polityki – powiedział na antenie Polsat News.
Prowadzący program dopytał byłego premiera, kogo miał na myśli, mówiąc tak cierpkie słowa. – Wszystkich. Oprócz Donalda Tuska, który wychodzi z siebie, by wygrać te wybory – odpowiedział Leszek Miller. Odniósł się także do zamieszania, jakie od kilku dni panuje wokół koalicji PSL i Polski 2050, czyli tzw. Trzeciej Drogi.
– W sytuacji jaka jest, biorąc pod uwagę stawkę wyborów, są tylko dwie drogi: z jednej strony jest Zjednoczona Prawica, z drugiej zjednoczona opozycja – powiedział Miller. – Trzecia Droga jest drogą donikąd – stwierdził bez ogródek.
"Chcę dymisji szefa MON"
Rymanowski poprosił Milera również o komentarz w sprawie białoruskich helikopterów, które kilka dni temu naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
– Biorąc pod uwagę wcześniejsze wydarzenia, natychmiast zdymisjonowałbym szefa MON i część kadry dowódczej. Stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski przez swoją niekompetencję i skłonność do kłamstwa– powiedział były premier.
– Dziesięć godzin różnicy od przekazania oficjalnego komunikatu to czas, który przeznaczono na to, czy da się ukryć incydent, czy nie. Nie dało się go ukryć – mówił w "Gościu Wydarzeń" Leszek Miller.
PiS odwoła wybory? Niepokojąca teza Leszka Millera
Były premier stwierdził niedawno, że jesienne wybory parlamentarne mogą nie dojść do skutku. Jak pisaliśmy w naTemat, Leszek Miller ma niepokojącą tezę w tej sprawie.
– Jeśli Kaczyński dojdzie do wniosku, że może wybory przegrać, to wybory się nie odbędą – mówił na antenie stacji TOK FM Miller. Co więcej, przekonywał, że w przypadku dalszego spadku notowań PiS może pod jakimś pretekstem wprowadzić stan wyjątkowy i przełożyć wybory.