Jak poinformował w poniedziałek tj. 7 sierpnia wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik, komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomasz Praga wystąpił do Ministerstwa Obrony Narodowej o przesunięcia tysiąca żołnierzy na granicę polsko-białoruską. Prośba jest związana z nasilającymi się atakami na żołnierzy stacjonujących przy granicy.
Służby Straży Granicznej poinformowały za pomocą mediów społecznościowych, że minionej doby, tj. 6 sierpnia do Polski próbowało się przedostać 147 osób. Są to głównie obywatele Sri Lanki, Bangladeszu i Algierii. Ponadto 84 osoby próbowały sforsować granicę w okolicach Dubicz Cerkiewnych.
W rejonie Białowieży zatrzymano osoby z Uzbekistanu, które przewoziły trzy osoby z Syrii – przekazała Straż Graniczna.
Nasilające się ataki ze strony imigrantów są związane z działalnością służb białoruskich. Na granicy rośnie agresja wobec żołnierzy i Straży Granicznej. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik przytaczał przykłady ataków np.: incydent, kiedy to z białoruskiej strony został wystrzelony przedmiot i wybił szybę w samochodzie funkcjonariuszy. Według relacji Macieja Wąsika Białorusini niszczą też zabezpieczenia na granicy, aby ułatwić imigrantom przejście na polską stronę.
Jak powiedział na konferencji gen. dyw. SG Tomasz Praga "mamy do czynienia ze zorganizowaną akcją na granicy polsko-białoruskiej".
– Zmienia się charakter przejść na granicy, jest coraz więcej ataków. Butelki, konary, strzelanie z procy. Służby białoruskie próbują uszkodzić naszą zaporę, każde przejście jest związane z ich działaniem – powiedział wiceminister Wąsik.
Według relacji gen. Pragi "mamy na granicy kolejną falę nielegalnych migrantów i kolejny etap wojny hybrydowej". Według danych Straży Granicznej w 2023 roku doszło do 19 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W 2022 roku było to 16 tys. Według SG w samym lipcu do Polski próbowało się przedostać 4 tys. osób.
Gen. Tomasz Praga powiedział, że imigranci są codziennie dowożeni na granicę.
– Każdego dnia, sześć, siedem składów pociągów po trasie Moskwa–Mińsk–Brześć czy Moskwa–Mińsk– Grodno, odbywa kursy. Te pociągi w ich nomenklaturze są nazywane pociągami turystycznymi– powiedział szef SG.