Grupa Hatak udostępnia darmowe napisy do amerykańskiego serialu "House of Cards". Niektórzy internauci atakują ich, że w dwa tygodnie po premierze nie ma gotowych napisów do wszystkich 13 odcinków.
Grupa Hatak udostępnia darmowe napisy do amerykańskiego serialu "House of Cards". Niektórzy internauci atakują ich, że w dwa tygodnie po premierze nie ma gotowych napisów do wszystkich 13 odcinków. materiały promocyjne "House of Cards" / Netflix
Reklama.
"House of Cards" opowiada o losach wpływowego polityka Partii Demokratycznej szykującego spisek, który ma obalić prezydenta USA, Główną rolę w serialu dostał znany z wielu kasowych produkcji Kevin Spacey. Reżyserem jest sam David Fincher, który ma w dorobku takie produkcje jak "Siedem", "Gra", "Podziemny Krąg" czy "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona". Koszt 13-odcinkowego "House of Cards" to 100 milionów dolarów. Tak drogiej produkcji internetowej jeszcze nie było.

"House of Cards" od zaraz

Nie tylko obsada i fabuła serialu jest tak przyciągająca. "House of Cards" nie jest serialem telewizyjnym. To autorska produkcja internetowego serwisu Netflix, który udostępnia filmy i seriale. Ku zaskoczeniu wszystkich Netflix udostępnił wszystkie odcinki pierwszego sezonu od razu. To nowość i powód, dla którego zamiast komentarzy o niecierpliwym oczekiwaniu na kolejny odcinek, m.in. na amerykańskim Twitterze pojawiły się te w stylu: "obejrzałem cały sezon i co ja teraz zrobię". To również powód, dla którego popularna Grupa Hatak, tworząca większość polskich napisów do filmów i seriali dostępnych w sieci, spotkała się z atakami zniecierpliwionych internautów.
Mimo że serial miał swoją premierę 1 lutego, członkowie grupy tłumaczący serial już spotkali się z atakami i narzekaniami, że napisy do wszystkich odcinków nie są jeszcze gotowe. To dosyć absurdalne roszczenia i pretensje, bo przecież osoby tworzące napisy w ramach Hatak robią to zupełnie za darmo. To zresztą nie pierwszy raz, kiedy internauci domagają się od nich w nieprzyjemny sposób szybszej pracy. Tym razem ataki dotknęły ich chyba jednak w sposób szczególny. Jeden z tłumaczących – "kat" na profilu facebookowym Grupy opublikował długi wpis zatytułowany "smutno mi". Hatak nie bardzo rozumie tych, którzy są zbulwersowani brakiem polskich napisów do wszystkich 13 odcinków w tak krótkim czasie po amerykańskiej premierze serialu.
Grupa Hatak
wpis kat na profilu GH na Facebooku

Trochę mi witki opadły.(...)Nie jesteśmy w stanie przetłumaczyć, nawet w kilka osób, całego sezonu (bo premierę miał od razu cały sezon, a nie odcinek na tydzień) w 3 dni. Jesteśmy ludźmi, a nie robotami. CZYTAJ WIĘCEJ


Kat tłumaczy, że tempo w jakim tłumaczą serial, nie wynika z ich lenistwa, ale z poziomu skomplikowania języka angielskiego wykorzystanego w produkcji. "Słownictwo jest skomplikowane, wypowiedzi zawierają wiele dwuznaczności, przenośni, idiomów, mowa jest o raczej mało znanych przeciętnemu Polakowi aspektach życia politycznego w USA. Kto bez googlowania wiedział, czym jest "D triple C"?" – pyta we wpisie i dodaje, że osoby tłumaczące przecież też nie widzą wszystkiego, dlatego ich praca wymaga również googlowania wiedzy z zakresu np. amerykańskich konstrukcji prawnych. "Krótko mówiąc, nierzadko zanim przetłumaczymy linijkę, musimy przeczytać stronę" – zaznacza.

(Nie)wdzięczni internauci

Fascynaci tworzący Hatak nie zajmują się jedynie tłumaczeniem i przygotowywaniem polskich napisów do seriali. Robią to w ramach hobby i nie zarabiają na tym, co podkreślali już w wywiadzie, którego po wielu namowach zgodzili się udzielić naTemat. Przypomina o tym również Kat we wpisie na Facebooku.
Grupa Hatak
wpis kat na profilu GH na Facebooku

Oprócz hobby, jakim jest tworzenie napisów (aktualnie do HoC :)), mamy również szkołę, pracę, żony, mężów, dzieci, dom na głowie -- życie. CZYTAJ WIĘCEJ


Kat nie ukrywa, że przykro czyta się "gromy ciskane na GH" w internecie.
Grupa Hatak
wpis kat na profilu GH na Facebooku

Tym, którzy je ciskają, polecam usiąść ze stoperem w ręku do jakiegoś odcinka, przetłumaczyć go, zrobić synchro, zrobić korektę, a potem pomnożyć otrzymany czas razy 13. Tyle łącznie spędzamy nad serialem. CZYTAJ WIĘCEJ


Zarzuty o tempo tłumaczenia są wyjątkowo krzywdząc. Korzystający z napisów Hatak wiedzą, że ich tłumaczenia są uważane za jedne z najlepszych w sieci. Są dokładni i skrupulatni. Kat zaznacza zresztą, że nie zrezygnują ze swoich standardów wrzucając angielskie napisy do translatora, bo byłoby im wstyd. Dlatego Kat swój dzień na tłumaczenie "1x05" poświęca tym, którzy poczekają cierpliwie na tłumaczenie, podziękują lub po prostu obejrzą serial z uśmiechem. Tych nie brakuje. Po wpisie kat błyskawicznie kilkaset osób wyraziło swoje poparcie dla Hatak.
Ataki internautów są tym bardziej zaskakujące, że mają oni przecież pretensje o brak DARMOWYCH polskich napisów do serialu, który w Polsce oglądają w wersji PIRACKIEJ. Abonament Netflix w wysokości 8 dolarów legalnie jest dostępny tylko dla Amerykanów.