nt_logo

Urzędniczka pokazała metamorfozy odebranych psów. "Właściciele mówili, że są stare i brzydkie"

Daria Siemion

30 sierpnia 2023, 16:05 · 2 minuty czytania
Magdalena Drosik, urzędniczka z Lubska (woj. lubuskie) pokazała na Facebooku, jak zmieniły się psy, które odebrała właścicielom. – Ich metamorfozy są budujące. To daje mi energię do dalszych działań – mówi w rozmowie z naTemat.


Urzędniczka pokazała metamorfozy odebranych psów. "Właściciele mówili, że są stare i brzydkie"

Daria Siemion
30 sierpnia 2023, 16:05 • 1 minuta czytania
Magdalena Drosik, urzędniczka z Lubska (woj. lubuskie) pokazała na Facebooku, jak zmieniły się psy, które odebrała właścicielom. – Ich metamorfozy są budujące. To daje mi energię do dalszych działań – mówi w rozmowie z naTemat.
Trudno uwierzyć, że to ten sam pies fot. Urząd Gminy w Lubsku

Kontrole warunków bytowych psów. Urzędnicy sprawdzają, jak żyją psy

– Jesteśmy pierwszą gminą w Polsce, która przeprowadza kontrole warunków bytowych psów – mówi w rozmowie z naTemat Magdalena Drosik z Urzędu Miejskiego w Lubsku.


– Wygląda to tak, że chodzę z policją bez zapowiedzi od drzwi do drzwi. Sprawdzam łańcuchy, budy, zdrowie zwierząt, szczepienia – wymienia. – Najczęściej odwiedzam okoliczne wioski, bo tam zwierzęta mają najgorzej – opowiada.

Ekspertka relacjonuje, że zwierzęta bywają zapchlone, wychudzone, nie mają aktualnych szczepień. Niektóre są bite, mają na ciele ślady przemocy. – Jakim potworem trzeba być, żeby krzywdzić bezbronne zwierzę? – pyta.

Zwierzęta, które są zaniedbane, zostają odebrane, a właściciele, bo trudno nazwać ich opiekunami, zostają ukarani mandatem – tłumaczy.– Wiele osób wita nas z otwartymi rękami i pochwala naszą działalność na rzecz zwierząt, ale niektórzy mówią, że "chyba nie mamy co robić" – zdradza.

Metamorfozy odebranych psów. "Teraz mają szacunek i miłość"

Szerokim echem w mediach społecznościowych odbił się jej post przedstawiający metamorfozy odebranych psów. Na starych zdjęciach czworonogi są chude, brudne, smutne. Na nowych odżywione, pogodne, kochane. Aż trudno uwierzyć, że to te same psy.

– Ich właściciele mówili, że "nie są zaniedbane, tylko stare i brzydkie" – oburza się Drosik. Urzędniczka nie dała im wiary. – Zwierzęta zostały odebrane i zawiezione do schroniska. Tam zapewniono im opiekę weterynaryjną. Później trafiły do nowych domów, gdzie znalazły szacunek i miłość.

– Niektórzy ludzie mają poglądy ze średniowiecza – zauważa urzędniczka z Lubska, prywatnie inspektorka DIOZ. – Myślą, że psu wystarczy buda ze starej lodówki i resztki ze stołu, że zwierzę nie potrzebuje miłości i leków.

I dodaje: – Tak nie jest. Pies ma mieć porządną, ciepłą budę i dobrą karmę, a jeśli jest chory, musi być leczony. I tak będzie w mojej gminie. Nie będę tolerować okrucieństwa i zaniedbywania zwierząt. Czas, by inne gminy wzięły z nas przykład.

Czytaj także: https://natemat.pl/506593,mastif-tybetanski-najdrozszy-pies-swiata