nt_logo

Ziobro powinien przeprosić Holland? Wyniki nowego sondażu są jednoznaczne

Joanna Stawczyk

19 września 2023, 09:10 · 3 minuty czytania
"W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland" – ocenił szef Suwerennej Polski. Reżyserka domagała się od Ziobry opublikowania przeprosin oraz przekazania 50 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia "Dzieci Holocaustu". Nie doczekała się. Co o postawie ministra sądzą Polki i Polacy? Powinien przeprosić?


Ziobro powinien przeprosić Holland? Wyniki nowego sondażu są jednoznaczne

Joanna Stawczyk
19 września 2023, 09:10 • 1 minuta czytania
"W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland" – ocenił szef Suwerennej Polski. Reżyserka domagała się od Ziobry opublikowania przeprosin oraz przekazania 50 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia "Dzieci Holocaustu". Nie doczekała się. Co o postawie ministra sądzą Polki i Polacy? Powinien przeprosić?
Sondaż: Czy Ziobro powinien przeprosić za zaatakowanie Agnieszki Holland? Fot. Artur Zawadzki/REPORTER; Maria Laura Antonelli / Avalon/Photoshot / East News

Sondaż: Czy Ziobro powinien przeprosić za zaatakowanie Agnieszki Holland?

Agnieszka Holland stwierdziła, że słowa Zbigniewa Ziobry uderzają w jej prawa osobiste. Zapowiedziała, że jeżeli jej wezwanie (zażądała przeprosin i wpłaty 50 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia "Dzieci Holocaustu") zostanie zignorowana, skieruje sprawę do sądu. Przypomnijmy, że parę dni temu Ziobro wystąpił na antenie wPolsce.pl, gdzie po raz kolejny powiedział, że nie zamierza przeprosić za swoje słowa o "Zielonej granicy".


Dodał, że reżyserka "z pełną świadomością szkodzi Polsce, naszej reputacji, naszemu wizerunkowi, wyobrażeniu Polaków na świecie w czasie, kiedy Polacy pokazali piękne cechy swojego charakteru, przyjmując rzeczywistych uchodźców, kobiety, dzieci z Ukrainy".

Jak społeczeństwo ocenia takie zachowanie lidera Suwerennej Polski? Zgodnie z badaniami IBRiS przeprowadzonymi na zlecenie "Rzeczpospolitej" oraz RMF FM, przeważająca część, bo 55,2 proc. uczestników ankiety, uznaje, że głowa resortu sprawiedliwości powinna złożyć publiczne przeprosiny za swoje wypowiedzi. Z kolei 28,1 proc. jest odmiennego zdania, a 16,7 proc. ma trudności z określeniem swojego stanowiska.

Co interesujące, 23 proc. elektoratu PiS jest za tym, by Ziobro przeprosił Holland, tyle samo jest niezdecydowanych, a 54 proc. nie popiera tego pomysłu.

Natomiast wśród osób popierających "demokratyczną opozycję", znacząca większość, 71 proc., jest za przeprosinami, dodatkowe 10 proc. uznaje, że minister "raczej" powinien złożyć przeprosiny. Tylko 13 proc. jest przeciwko takiej inicjatywie, a 5 proc. ma wątpliwości.

Odpowiedzi osób głosujących na Konfederację prezentują się nieco inaczej: 37 proc. opowiada się za przeprosinami, 39 proc. jest przeciwna, a 24 proc. nie ma konkretnej opinii na ten temat.

Zobacz także: Nie tylko "Zielona granica" wywołała burzę. Polskich filmów, które rozgrzały prawicę, nie brakuje

Ziobro nie zamierza ani o krok cofnąć się ze swojej pozycji i jednocześnie, w rozmowie z jednym z prawicowych mediów, zakwestionował sens istnienia aparatu sprawiedliwości, którym kieruje. – Wyrok sądu to nie jest sąd ostateczny. Musimy mieć przed sobą perspektywę sądu ostatecznego, on jest najważniejszy – oznajmił.

Jak zaznacza "Rzeczpospolita": "Atak Ziobry akurat na Holland nie jest przypadkowy, tak jak i użyte argumenty oraz wplatanie w sprawę nazistów i Hitlera. Reżyserka pochodzi z polsko-żydowskiej rodziny, jej ojciec był komunistą (popełnił samobójstwo w latach 60.). Ona sama od najwcześniejszych lat nastawiona do systemu opozycyjnie, współtworzyła polskie 'kino moralnego niepokoju', a sama przesiedziała kilka tygodni w czeskim więzieniu po zatrzymaniu w czasie Praskiej Wiosny".

Przypomnijmy, że 7 września współscenarzysta "Zielonej granicy"wystosował list do Ziobry. "(...) Pan osobiście, pański obóz polityczny, ludzie rządzący dziś w Polsce niemało przyczynili się do powstania 'Zielonej granicy'. Gdybyście wykazali choć minimum przyzwoitości w rozwiązywaniu 'kryzysu granicznego' ten film zapewne nigdy by nie powstał. Wystarczyłoby stosowanie obowiązujących procedur i odrobina człowieczeństwa" – zagrzmiał Maciej Pisuk wskazując, że to obecna władza w dużej mierze ponosi odpowiedzialność za całą sytuację.