nt_logo

Sprawdzili, co żona Ziobry naprawdę robi w Brukseli. "Nie pracuje w grupie ECR"

Alan Wysocki

19 lutego 2024, 07:23 · 3 minuty czytania
Gdy wszyscy pytają, gdzie jest Zbigniew Ziobro, jego żona – Patrycja Kotecka-Ziobro pracuje w Parlamencie Europejskim. Jak się jednak okazuje, nie jest zatrudniona w grupie ECR, do której należy Prawo i Sprawiedliwość. Kobieta jest akredytowaną asystentką dwóch polityków Suwerennej Polski.


Sprawdzili, co żona Ziobry naprawdę robi w Brukseli. "Nie pracuje w grupie ECR"

Alan Wysocki
19 lutego 2024, 07:23 • 1 minuta czytania
Gdy wszyscy pytają, gdzie jest Zbigniew Ziobro, jego żona – Patrycja Kotecka-Ziobro pracuje w Parlamencie Europejskim. Jak się jednak okazuje, nie jest zatrudniona w grupie ECR, do której należy Prawo i Sprawiedliwość. Kobieta jest akredytowaną asystentką dwóch polityków Suwerennej Polski.
Żona Zbigniewa Ziobro w Brukseli. Oto, co robi Patrycja Kotecka-Ziobro. Fot. Andrzej Iwańczuk / Reporter / East News

Żona Zbigniewa Ziobro w Brukseli. Oto co robi Patrycja Kotecka-Ziobro

Przypomnijmy – w ostatnich dniach stycznia wPolityce.pl nagłośniło, że Patrycja Kotecka-Ziobro rozpoczęła pracę w Parlamencie Europejskim. Żona Zbigniewa Ziobry ma doradzać posłom z Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w zakresie politycznych kampanii internetowych.


Formalnie jednak nie jest zatrudniona w szeregach międzynarodowej partii, w której zrzeszone jest Prawo i Sprawiedliwość. Jak ustaliła Wirtualna Polska, Kotecka-Ziobro nie otrzymuje wynagrodzenia od EKR.

– Patrycja Kotecka-Ziobro nie pracuje w grupie ECR i nie jest zatrudniona w grupie ECR, a tym samym nie otrzymuje od nas wynagrodzenia – powiedział w rozmowie z serwisem Michael Strauss, rzecznik ECR.

Jak się okazuje, kobieta jest akredytowaną asystentką Patryka Jakiego i Beaty Kempy. To europosłowie Suwerennej Polski. W ten oto sposób uzyskuje zatrudnienie, a co za tym idzie wynagrodzenie.

Patrycja Kotecka-Ziobro pracuje w Brukseli. "Budżety biur są już wydrenowane"

Trudno jednak określić, jaka jest jego wysokość. Według "Faktu" może chodzić o kwotę sięgającą nawet 10 tys. euro miesięcznie. Tabloid podał, że w zależności od stopnia zaszeregowania mówimy o kwocie od 4 tys. do 10 tys. euro.

Według nieoficjalnych ustaleń Wirtualnej Polski żona Zbigniewa Ziobro ma pracować w Brukseli na połowę etatu.

– Budżety biur europosłów są już wydrenowane, w związku z czym pojawiające się w mediach doniesienia o pensji na poziomie od 4 do 10 tys. euro "nie mają pokrycia w rzeczywistości" – powiedział informator serwisu.

Jeszcze przed podjęciem zatrudnienia w Parlamencie Europejskim, Kotecka-Ziobro pracowała w zarządzie spółki Link4, gdzie zajmowała się marketingiem i obsługą prawną.

Zaczynała jednak jako dziennikarka, pracując w "Super Expressie", TVP oraz Agencji Informacyjnej TVP.

Zbigniew Ziobro zawalczy o Parlament Europejski? "Chcą przenieść swoje życie za granicę"

To nie koniec. Według nieoficjalnych doniesień Zbigniew Ziobro ma powalczyć o mandat w Parlamencie Europejskim. Nie wiadomo jednak, jakie konkretnie miejsce na liście ma dostać, bowiem obecnie trwa burzliwy proces ich układania.

– Z jednej strony ma walczyć o życie, z drugiej o mandat w Brukseli? Coś tu nie gra. Według ziobrystów ma być na granicy życia i śmierci. A tak poważny stan wyklucza normalne aktywności – zauważali anonimowi rozmówcy naTemat.

– Jeśli Ziobro jest chory, to nie aż tak ciężko, jak mówią, i nie leczy się w Polsce, tylko za granicą. To by wyjaśniało, dlaczego jego żona przyjęła posadę w Brukseli. Poza tym słyszałem, że państwo Ziobrowie niedawno wypisali dzieci z ekskluzywnej, prywatnej szkoły, do której dotąd chodziły. Wygląda na to, że chcą przenieść całe swoje życie za granicę – dodał rozmówca z Koalicji Obywatelskiej.

Roman Giertych za pośrednictwem platformy "X" krótko skomentował serię doniesień o nagłym zainteresowaniu się Parlamentem Europejskim przez rodzinę Ziobry. "Ziobro wyprowadził rodzinę poza Polskę" – czytamy.

W rozmowie z naTemat mecenas krótko skomentował: – Nie mam żadnych informacji ws. pobytu rodziny pana Ziobry. To tylko mój komentarz w tej sprawie. Uważam, że Ziobro chce wrócić do Parlamentu Europejskiego, żeby utrudnić ewentualne postępowania przeciwko sobie. To nie jest takie proste. To po prostu przedłuży procedurę, bo w PE to trochę trwa.