nt_logo

"To rząd likwidatorów!". Kaczyński od dziś miał stawiać na pozytywny przekaz, ale nie wyszło

Jakub Noch

02 marca 2024, 13:39 · 2 minuty czytania
Politycy PiS zapowiadali, że zaplanowane na ten weekend konwencje wyborcze przyniosą diametralną zmianę w narracji. Ekipa z Nowogrodzkiej miała porzucić ataki na wszystkich dokoła i pokazać "pozytywną twarz". Jednak podczas wystąpienia w mazowieckich Szeligach Jarosław Kaczyński plany te szybko wyrzucił do kosza – aktualny rząd nazywał "likwidatorami" i grzmiał o rzekomym zagrożeniu dla wolności Polaków.


"To rząd likwidatorów!". Kaczyński od dziś miał stawiać na pozytywny przekaz, ale nie wyszło

Jakub Noch
02 marca 2024, 13:39 • 1 minuta czytania
Politycy PiS zapowiadali, że zaplanowane na ten weekend konwencje wyborcze przyniosą diametralną zmianę w narracji. Ekipa z Nowogrodzkiej miała porzucić ataki na wszystkich dokoła i pokazać "pozytywną twarz". Jednak podczas wystąpienia w mazowieckich Szeligach Jarosław Kaczyński plany te szybko wyrzucił do kosza – aktualny rząd nazywał "likwidatorami" i grzmiał o rzekomym zagrożeniu dla wolności Polaków.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w Szeligach atakował obecną władzę. Fot. YouTube.com / Prawo i Sprawiedliwość

– Od 13 grudnia zeszłego roku mamy do czynienia z rządem, który nieustannie mówi "nie". Przede wszystkim mówi, że nie będzie kontynuował, ale mówi także, że nie będzie inwestował, że nie będzie naprawiał, że nie będzie podejmował przedsięwzięć, które są już zaawansowane itd. – utyskiwał prezes Prawa i Sprawiedliwości podczas konwencji samorządowej w Szeligach.


– Rząd bardzo często lubi się posługiwać słowem "likwidacja". Można powiedzieć, jest to rząd likwidatorów! To rząd, który podjął wysiłek zmierzający ku temu, by coś, co działo się w Polsce, co było dla Polski bardzo dobre, zostało właśnie zlikwidowane – kontynuował Jarosław Kaczyński.

W podwarszawskiej miejscowości były wicepremier mówił także o rzekomym zagrożeniu dla wolności. – Samorządy wróciły wtedy, kiedy wróciła polska niepodległa, kiedy wróciła wolność. I to słowo "wolność" trzeba tutaj bardzo mocno podkreślić. Samorządy mogą być i powinny być ostoją wolności, bo dzisiaj na tę wolność podnosi się rękę! – grzmiał.

– Te wybory powinny przypomnieć o tym wszystkim, którzy mają pod tym względem inne plany, że Polacy wolności sobie odebrać nie dadzą! – dodał Kaczyński.

Rafał Trzaskowski o panice w PiS. "Możemy wygrać we wszystkich regionach"

Jak wcześniej informowała w naTemat.pl Dorota Kuźnik, konwencję przed wyborami samorządowymi w sobotę zorganizowała również Koalicja Obywatelska. Czołowi politycy tej formacji również postawili dziś na walkę o głosy w tzw. obarzanku warszawskim.

– Mamy szansę, żeby zakończyć erę populizmu, żeby wygrać we wszystkich regionach i to jest możliwe – przekonywał Rafał Trzaskowski w Piasecznie. – Stąd ta panika po tamtej stronie, we wszystkich regionach mamy szanse wygrać. KO – szerzej Koalicja 15 października – wszyscy, którzy reprezentujemy partie, które tworzą rząd, kandydaci niezależni, ruchy społeczne, ci wszyscy, którym zależy na samorządności – twierdził prezydent Warszawy.

– Wygramy wybory i skoncentrujemy się na tym, co najważniejsze – na tym, żeby wraz z rządem Donalda Tuska zmieniać Polskę, modernizować Polskę i rozwiązywać najważniejsze problemy, które przed nami są, a zwłaszcza wzmacniać nasze bezpieczeństwo – zapewniał samorządowiec.

Czytaj także: https://natemat.pl/544715,kto-wygra-wybory-samorzadowe-trzaskowski-grzmi-o-panice-w-pis