Borys Budka przekazał, iż "w środku kampanii wyborczej w 2023 roku zlecono inwigilację Bartłomieja Sienkiewicza przez amerykański podmiot". Do sprawy odniósł się w piątek 5 kwietnia sam szef resortu kultury oraz były prezes Orlenu Daniel Obajtek.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Orlen miał inwigilować Sieniewicza. Minister komentuje
– Dowiedziałem się od ministra Budki, że coś takiego zostało znalezione w Orlenie. Wierzę, że Prokuratura Krajowa się tym zajmie, ale ze swojej strony wystąpiłem do Prokuratora Generalnego Adama Bodnara z pismem, prosząc go o objęcie swoim nadzorem działań prokuratury w tej sprawie – przekazał w piątek mediom szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz.
Kto i gdzie kandyduje? Jakie obowiązują zasady? Sprawdź, co wiesz o wyborach samorządowych
Jak podkreślił, "jeśli dojdzie do postawienia zarzutów w tej sprawie, to będę starał się o uzyskanie statusu oskarżyciela posiłkowego". – Docierały do mnie informacje, sygnały, że próby inwigilacji mnie były – wskazał.
I dodał wymownie: – Fakty pokazują, że ten system wygląda tak, jakby Polską przez ostatnie osiem lat rządziła zorganizowana grupa przestępcza, która ma za nic prawa obywatelskie, demokrację i jakiekolwiek reguły.
Borys Budka mówił o tej inwigilacji w piątek w "Kropce nad i" u Moniki Olejnik. – Mam ze sobą dokumenty, które mówią o tym, że w sposób absolutnie w mojej ocenie nielegalny, w środku kampanii wyborczej w 2023 roku zlecono inwigilację Bartłomieja Sienkiewicza przez amerykański podmiot. Orlen zapłacił blisko pół miliona złotych za to, by sporządzić krótki raport na temat Bartłomieja Sienkiewicza – przekazał minister aktywów państwowych i wiceprzewodniczący PO w TVN24.
Jak przypomniał, "Bartłomiej Sienkiewicz jest jednym z kluczowych polityków ówczesnej opozycji, a teraz koalicji rządzącej". Z informacji przekazanych przez Budkę wynika, że raport był "gotowy 15 września 2023 roku, czyli dokładnie na miesiąc przed wyborami". Zdaniem ministra "sam fakt, że Obajtek decydował się na takie rzeczy, powoduje, że tymi sprawami musi się zająć prokuratura i będzie zajmowała".
Obajtek również skomentował słowa Budki
Do sprawy odniósł się także Daniel Obajtek. "To nieładnie Panie Ministrze Borys Budka tak wystawiać swojego partyjnego kolegę, ministra Bartłomieja Sienkiewicza" – napisał były szef PKN Orlen w serwisie X.
"Raport, o którym Pan Minister mówił na antenie TVN24, dotyczył sprawdzania powiązań z obcymi wpływami, między innymi jeśli chodzi o zakup rosyjskiej ropy oraz ochrony interesu Orlenu jako spółki. I tak się składa, że z raportu wynika, że to firmy związane z p. Sienkiewiczem otrzymywały z ORLENU i PGNiG kilku milionowe wynagrodzenia między innymi za consulting w sprawie zakupu rosyjskiej ropy i gazu" – czytamy w tym wpisie.
"Panie Borys Budka proszę w całości opublikować raport, a nie rzucać bezpodstawne oskarżenia. Pojedynczymi kartkami na antenie każdy potrafi machać" – domaga się Obajtek.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.