Sasin broni reakcji Kamińskiego po pytaniu o trzeźwość. "To miało poniżyć świadka"
Jakub Noch
24 kwietnia 2024, 12:36
·
2 minuty czytania
Mariusz Kamiński nie wytrzymał po tym, gdy podczas przesłuchania przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych zapytano go, czy był trzeźwy na jednym z ważnych spotkań z 2020 roku. Wiceprezes PiS zwymyślał autora pytania i uciekł z sali. Przed oblicze sejmowych śledczych wrócił dopiero, kiedy nieco ochłonął. Takiego zachowania partyjnego kolegi broni Jacek Sasin.