"Incydenty te wpisują się w nasiloną kampanię działań, które Rosja kontynuuje w całym obszarze euroatlantyckim, w tym na terytorium Sojuszu i za pośrednictwem pełnomocników" – czytamy w oświadczeniu NATO.
Sojusz wylicza, że obejmuje to sabotaż, akty przemocy, ingerencje cybernetyczne i elektroniczne, kampanie dezinformacyjne i inne operacje hybrydowe. "Członkowie NATO wyrażają swoje głębokie zaniepokojenie hybrydowymi działaniami Rosji, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa Sojuszu" – wskazano.
W dalszej części komunikatu NATO czytamy, iż Sojusz "wspiera i solidaryzuje się z dotkniętymi tym działaniami sojusznikami".
"Będziemy działać indywidualnie i zbiorowo, aby zająć się tymi działaniami i nadal będziemy ściśle koordynować współpracę. Będziemy w dalszym ciągu zwiększać naszą odporność i udoskonalać narzędzia, którymi dysponujemy, aby przeciwdziałać rosyjskim działaniom hybrydowym, a także zapewnimy, że Sojusz i sojusznicy będą przygotowani do odstraszania i obrony przed atakami hybrydowymi" – zapewniono.
"Potępiamy zachowanie Rosji i wzywamy Rosję do dotrzymywania swoich zobowiązań międzynarodowych, tak jak czynią to Sojusznicy. Działania Rosji nie powstrzymają Sojuszników od dalszego wspierania Ukrainy" – przekazano w podsumowaniu.
Tymczasem są Polacy, którzy angażują się w działania na rzecz Rosji. W kwietniu informowaliśmy, iż dwie osoby zostały zatrzymane w Polsce w związku z pobiciem rosyjskiego opozycjonisty Leonida Wołkowa, bliskiego współpracownika Aleksieja Nawalnego. Taką informację przekazał prezydent Litwy Gitanas Nausėda. Informację tę potwierdziło także Centralne Biuro Śledcze Policji. Byli to Polacy.
Leonid Wołkow, który był szefem sztabu zmarłego niedawno Aleksieja Nawalnego, został pobity przed swoim domem w Wilnie na Litwie. Do incydentu doszło na początku marca. Sprawcy wybili szybę w jego aucie i zaatakowali gazem łzawiącym. Następnie sterroryzowany mężczyzna otrzymał kilka ciosów tłuczkiem do mięsa. Doznał poważnego urazu ręki, ze złamaniem kończyny trafił do szpitala.
W tym samym czasie polska Prokuratura Krajowa informowała także o zatrzymaniu Polaka Pawła K. i przedstawieniu mu zarzutu zgłoszenia gotowości do działania na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej, w tym nawet zamachu na życie prezydenta Ukrainy. Szczegóły są w tym tekście.
Czytaj także: https://natemat.pl/554195,polski-general-chce-zaminowac-granice-z-rosja-i-bialorusia