Konto Luny na Instagramie zostało zhakowane. Włamywacz zwrócił się... z apelem
Kamil Frątczak
12 maja 2024, 19:07·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 12 maja 2024, 19:07
W nocy z soboty na niedzielę, czyli tuż po finale Eurowizji, na profilu Luny na Instagramie pojawiły się nietypowe wpisy. Jak się okazało, konto artystki zostało zhakowane. Mimo wszystko cyberprzestępca okazał się bardzo "przyzwoity". Zwrócił się do samej wokalistki i internautów z pewnym zaskakującym apelem.
Dla Polski przygoda z tym wydarzeniem zakończyła się już w półfinale. 7 maja wystąpiła nasza reprezentantka Luna. Z piosenką "The Tower" nie udało jej się jednak uzbierać tylu głosów, aby znaleźć się w szczęśliwej "dziesiątce" krajów, które przeszły do finału.
Konto Luny na Instagramie zhakowane. Zaskakujący wpis włamywacza
Na tym kontrowersje jednak się nie kończą, bowiem Lunę spotkało przykre doświadczenie. Ostatniej nocy na Instagramie Luny pojawiły się dziwne treści, które nie zostały zamieszczone ani przez artystkę, ani przez nikogo z jej ekipy. Rolkę opublikował haker, który włamał się na konto Luny.
***
Eurowizja łączy pokolenia. Sprawdź, jak dobrze znasz najpopularniejszy konkurs piosenki [QUIZ]
Mimo wszystko włamywacz okazał się być "przyzwoity", ponieważ swojego działania nie wykorzystał do celów przestępczych. Wręcz przeciwnie – postanowił podszkolić wokalistkę oraz jej fanów z cyberbezpieczeństwa. Początkowo zachęcił wszystkich do stosowania bardziej skomplikowanych haseł i rozmaitych zabezpieczeń, przy okazji zdradzając, że Luna chroniła swoje konto hasłem "ola123".
Haker podkreślił, żeby zwracać szczególną uwagę na to, do jakich serwisów logujemy się z użyciem mechanizmów uwierzytelniania, które dostarczają nam serwisy społecznościowe. Mało tego włamywacz zwrócił się z apelem do internautów komentujących aktywność Luny. Jak sam przyznał, hejt, który wylewa się w sieci na Lunę, jest "żałosny i okropny".
Kończąc swoją moralizującą wypowiedź, włamywacz zadeklarował, że opuszcza konto Luny i nie zamierza go wykorzystywać do celów cyberprzestępczych.
Po zakończeniu finału w podcaście naTemat "Światła, Kamera, Prawda" gościliśmy Konrada Szczęsnego, eurowizyjnego eksperta oraz prezesa Stowarzyszenia Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji OGAE Polska.
Przypomnijmy, że Lunie dawano 80 procent szans na wejście do finału. – Prognozy się nie sprawdziły, bo Luna była 12. Miała 35 punktów. Została wyprzedzona przez Australię, która miała 6 punktów więcej. Myślę, że to 12. miejsce to jest niedosyt. Liczyliśmy, że ono będzie 11. Z 10. miejsca awansowała Serbia i o ile pamiętam, to było 47 punktów, więc do awansu zabrakło nam tych punktów 13. Wtedy Luna wyprzedziłaby Serbię i awansowała – relacjonował Szczęsny.
– 12. miejsce to jest takie miejsce, że nie można powiedzieć, że zabrakło szczęścia, bo te 13 punktów w małym półfinale to jest już jednak jakaś liczba. Z drugiej strony nie można też powiedzieć, że było tak fatalnie, że to było miejsce ostatnie – dodał ekspert.