nt_logo

"Spotkajmy się, by tego nie stracić". Tusk na 4 czerwca szykuje pokaz siły

Jakub Noch

22 maja 2024, 19:36 · 2 minuty czytania
Wygląda na to, że Donald Tusk tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego zamierza dokonać pokazu siły politycznej. W środowy wieczór premier wezwał swoich sympatyków do udziału w wielkim wiecu.


"Spotkajmy się, by tego nie stracić". Tusk na 4 czerwca szykuje pokaz siły

Jakub Noch
22 maja 2024, 19:36 • 1 minuta czytania
Wygląda na to, że Donald Tusk tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego zamierza dokonać pokazu siły politycznej. W środowy wieczór premier wezwał swoich sympatyków do udziału w wielkim wiecu.
Donald Tusk wzywa sympatyków na wielki wiec 4 czerwca. Fot. Wojciech Olkusnik / East News

"4 czerwca 1989 wybraliśmy wolność i Zachód. 4 czerwca rok temu maszerowaliśmy, by to odzyskać. 4 czerwca 2024 spotkajmy się, by tego nie stracić. Warszawa, Plac Zamkowy, 18:00" – czytamy we wpisie, który lider Koalicji Obywatelskiej zamieścił w mediach społecznościowych.


Do wydarzenia tego dojdzie więc zaledwie pięć dni przed zaplanowanymi na 9 czerwca wyborami do Parlamentu Europejskiego. I będzie ono z jednej strony pokazem siły Donalda Tuska, ale też ważnym testem.

Tusk wzywa na Plac Zamkowy w Warszawie. O powtórkę z Marszu Miliona Serc będzie trudno, ale...

Frekwencja o wiele niższa od tej na ubiegłorocznym Marszu Miliona Serc – w którym naprawdę miało wziąć udział ok. 1 mln osób – stanie się dla opozycji argumentem przemawiający za tezą, iż Polki i Polacy odwracają się od Koalicji 15 października. Prawo i Sprawiedliwość ostatnimi czasy samo jednak znacząco obniżyło poprzeczkę konkurencyjnym organizatorom masowych demonstracji.

Do "wielkiego marszu w Warszawie", który Jarosław Kaczyński zapowiadał na 18 maja, ostatecznie nawet nie doszło. Zamiast tego główna partia opozycyjna 10 maja przyłączyła się do protestu "Solidarności" i rolników przeciwko Zielonemu Ładowi. Według wyliczeń stołecznego ratusza wzięło w nim udział jednak tylko ok. 35 tys. osób.

Kto wygra wybory do Parlamentu Europejskiego? W tym roku stawka jest wyjątkowo wysoka

W tegorocznych wyborach europejskich wszystkim ugrupowaniom wyjątkowo zależy na mobilizacji elektoratu. Stawką są nie tylko intratne unijne posady i tytuł zwycięzcy na użytek krajowy – tym razem gra toczy się także o zmianę większości w Parlamencie Europejskim, który po 9 czerwca może skręcić mocno na prawo.

Z najnowszego sondażu, jaki pracownia Opinia24 przeprowadziła na zlecenie "Gazety Wyborczej" wynika, że gdyby wybory do PE odbyły się już w najbliższą niedzielę, z poparciem rzędu 32,5 proc. wygrałaby Koalicja Obywatelska. Oddanie głosu na Prawo i Sprawiedliwość zadeklarowało natomiast 30,1 proc. respondentów.

13,3 proc. głosów trafiło na konto Trzeciej Drogi, 12,1 proc. badanych poparło Konfederację, a 7 proc. Nową Lewicę. 3,3 proc. ankietowanych przez ośrodek Opinia24 nie wiedziało jeszcze, kogo poprze, a 1,7 proc. zaznaczyło odpowiedź "inna partia".

Czytaj także: https://natemat.pl/543338,janusz-lewandowski-o-pe-zielonym-ladzie-i-rolnikach